Derby Pomorza i Kujaw dla zespołów ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz I eWinner Apator Toruń miały byc meczem o życie.
Jeśli troch nadinterpretujemy wydarzenia zwłaszcza z biegu nr.3 i nr.12 to właśnie takim był.
To właśnie w tych dwóch gonitwach doszło do upadków zakończonych najprawdopodobniej kontuzjami zawodników w nich uczestniczących.
W 3 biegu w fatalnie wyglądającej kraksie uczestniczyło aż trzech żużlowców. Na wyjściu z pierwszego łuku Kenneth Bjerre, Nicki Pedersen oraz Jack Holder przy dużej prędkości sczepili się motocyklami i z całym impetem runęli na bandę. W konsekwencji Pedersen, którego zderzenie z banda wyglądało najgorzej, stracił przytomność. Jack Holder cierpiał z powodu bólu lewej ręki i tułowia z tej samej strony.
Najwięcej szczęścia w nieszczęściu miał Bjerre. Mały Duńczyk chwilę po upadku podniósł się z toru i o własnych siłach pomaszerował do parkingu.
Pedersen wraz Holderem po wstępnych badaniach w karetce odwiezieni zostali na szczegółowe badania do grudziądzkiego szpitala. Na chwilę obecną nie jest znany stan zdrowia obu zawodników.
Jakby tego było mało to w biegu 12 jadąc niezagrożony Denis Zieliński na ostatnim okrążeniu, niemal w tym samym miejscu co we wcześniejszym wypadku, po błędzie na wyjściu z łuku także z całą siłą wpadł na bandę. Jeszcze na torze lekarz stwierdził, iż junior GKM-u doznał złamania kości przedramienia.
Redakcja (za: inf. własna)