Cztery punkty przewagi przed biegami nominowanymi wystarczyły, aby Vaestervik odniosło zwycięstwo w Avescie. Jeszcze po biegu 12 wynik brzmiał 36-36, ale do zwycięstwa poprowadził ich Fredrik Lindgren, który zgarnął komplet 18 punktów. Swój doskonałą formę potwierdził w ostatniej gonitwie najlepszych jeźdców i tym samym przypieczętował zwycięstwo drużyny ze wschodniego wybrzeża. Najlepszym zawodnikiem Masarny był Przemysław Pawlicki z Grudziądza (12+1), ale w decydującym biegu meczu był tylko drugi za "Fast Freddiem". Goście zdobyli również punkt bonusowy gdyż w dwumeczu było 80:100.
Smederna 46 v 44 Dackarna
Dwóch faworytów do tytułu spotkało się w wyczekiwanym przez wielu kibiców, starciu w Eskilstunie. W meczu swój debiut zaliczył Tai Woffinden, który wraz z kolegą z drużyny Maciejem Janowskim (7+2) i Jasonem Doylem stworzyli niesamowicie groźny skład drużyny z Malilla. Jak można było się spodziewać, mecz był bardzo zacięty, a goście prowadzili zaledwie dwoma punktami po biegu 8. Jednak kiedy Smederna wygrała 5:1 w wyścigu 12, to gospodarze prowadzili dwoma punktami przed biegami nominowanymi. W przedostatniej gonitwie goście za sprawą Jacoba Thorrsella i Macieja Janowskiego przywożą 1:5 i na tablicy świetnejpokazał się wynik 41:43 na korzyść gości. Trzech z czterech zawodników, którzy wzięli udział w ostatnim wyścigu, weźmie w najbliższą sobotę udział w SGP w Malilla. Zwycięstwo odniósł jednak ten, który SGO Szwecji obejrzy w telewizji. Grigorij Łaguta (10+2), wygrał dla Eskilstuny, a za nim najlepszy szwedzki zawodnik gospodarzy, Pontus Aspgren (11+1), który pokonał Doyle'a (13) i Woffindena (7). Kowale wygrali 5:1, co oznaczało, że Eskilstuna ostatecznie wygrała 46:44. Zzwycięstwo, które utrzymało ich na szczycie tabeli i uczyniło ich faworytami do zdobycia czwartego tytułu Elitserien w ciągu pięciu lat. Dackarna była w stanie zdobyć tylko punkt bonusowy, 92:88.