Amerykanin Luke Becker będzie zawodnikiem KŻ Orzeł Łódź w sezonie 2022. Jest to kolejny zawodnik po Bradym Kurtzie , który zadeklarował chęć pozostania w łódzkim klubie.
- Dzisiaj chcieliśmy zaprezentować zawodnika, który jeździł w naszej drużynie przez cały poprzedni sezon i wzbudzał największe zainteresowanie wśród konkurencji. Wiele klubów chciało nam go wyrwać. Okazał się jednak dżentelmenem. Powiedział, że pieniądze nie są najważniejsze i liczy się atmosfera. Jestem mu bardzo wdzięczny – powiedział Witold Skrzydlewski.
Radości z podpisania umowy przez Luke’a Beckera nie krył również trener Adam Skórnicki.
– Bardzo się cieszymy, że Luke zostaje z nami. Kompletujemy skład i przedłużamy umowę z naszym kolejnym zawodnikiem. Luke osiągał w zeszłym sezonie średnią 1,7-1,8 pkt na wyścig. Więc jeżeli ją utrzyma, będziemy z tego bardzo zadowoleni. Zdajemy sobie sprawę z jego potencjału. Naszym założeniem na przyszły rok jest próba awansu do Ekstraligi. Myślę, że tacy zawodnicy i ich potencjał spowodują, że ten sukces będzie bliższy realizacji – oczekuje szkoleniowiec Orła Łódź
Na koniec głos zabrał sam zawodnik, który w bardzo pozytywnych słowach wypowiadał się na temat klubu.
– To zaszczyt być częścią Orła Łódź. Wszyscy w klubie byli bardzo zaangażowani, co bardzo mi się podoba. Dali mi szansę w tym roku. Sezon 2021 był czasem na zbudowanie formy. Uważam, że osiągnąłem progres, co było moim głównym celem. Mam nadzieję, że utrzymam ten kierunek w przyszłym roku – ocenił Luke Becker.
Amerykański żużlowiec uważa, że klub jest w stanie skutecznie walczyć o awans do Ekstraligi z Falubazem Zielona Góra, który uznawany jest za najgroźniejszego rywala łodzian.
– Nie wiemy jeszcze dokładnie, jak będzie wyglądał zespół w następnym sezonie. Mamy silną grupę zawodników. Wszyscy dobrze wykonują swoją pracę i nie widzę powodu, dla którego nie bylibyśmy w stanie rywalizować z tą drużyną – zapowiada Becker.
Luke Becker cieszy się również na dalszą współpracę z trenerem Adamem Skórnickim.
– Na początku w żartach mówiłem, że ja zostanę w klubie, jeśli pozostanie również trener. Szkoleniowiec wie, kiedy być poważnym, a kiedy można pozwolić sobie na luźniejszą atmosferę. Jest ogromnym profesjonalistą – pochwalił Adama Skórnickiego zawodnik Orła Łódź.