Na wstępie powiedz proszę jak i od czego zaczęła się Twoja przygoda z żużlem? Skąd pomysł, abyś zajął się w życiu właśnie tą dyscypliną sportu?
Moja przygoda zaczęła się od mojego taty, który zabrał mnie na pierwszy mecz żużlowy. Od tego czasu chciałem bardzo tego spróbować. Kiedy w końcu udało mi się przekonać rodziców, poszedłem na swój pierwszy trening. Miałem wówczas 16 lat.
Na treningach od razu “dosiadłeś” motocykla żużlowego, a może zaczęło się od czegoś innego? Pamiętasz swój pierwszy trening na motocyklu?
Pierwsze treningi na torze w Rybniku, jak już wspominałem, odbyłem w wieku 16 lat. Nie wiem czy możemy to zaliczyć jako trening, ale najpierw dostałem od taty crossa, na którym prawie codziennie jeździłem aby nauczyć się podstaw oraz równowagi na motocyklu.
Czy rodzice od początku Cię wspierali w tej drodze czy też może na początku byli przeciwni?
Moja mama, myślę, że podobnie jak każda, na początku była przeciwna. Martwiła się o mnie, ponieważ żużel wiąże się mimo wszystko z ryzykiem. Jednak odkąd się przekonała bardzo mnie z tatą wspiera i nigdy we mnie nie zwątpili. Wsparcie najbliższych jest potrzebne oraz pomocne, zwłaszcza na początku przygody ze sportem, bez względu na to czy mówimy o żużlu czy też o innej dyscyplinie.
Pochodzisz z Rybnika. Możesz przybliżyć kibicom swoją historię, jak znalazłeś się w Częstochowie?
Ten temat często był poruszany w wielu wywiadach. Po krótce; nie dogadałem się z rybnickim prezesem i wraz z tatą podjęliśmy decyzję, że dalej będę się rozwijać w Częstochowie. Nie żałuję tej decyzji. Bardzo dziękuję Panu prezesowi Świącikowi za możliwość dalszego rozwoju. Czuję, że trafiłem w odpowiednie miejsce, do odpowiednich osób.
Czy odpowiada Ci geometria toru w Częstochowie? Jaka jest jego specyfika?
Tor w Częstochowie bardzo mi się podoba – lubię na nim jeździć. Myślę, że to jeden z najlepszych do ścigania się torów w Polsce. W Częstochowie nie ma jednej ścieżki do jazdy, ponieważ jest to bardzo uniwersalny tor i wszędzie można się ścigać, osiągając największą prędkość.
Jakie jest Twoje dotychczas największe osiągnięcie? Jednocześnie jakie stawiasz przed sobą cele na sezon 2022?
Nie mam jeszcze większych osiągnięć, ale na to na pewno jeszcze przyjdzie czas. Na ten sezon moim celem jest jak najwięcej jazdy, żeby stale podnosić swoje umiejętności oraz oczywiście, żeby osiągnąć jak największe sukcesy z Włókniarzem.
Czy uważasz że wprowadzenie rozgrywek U24 to szansa dla młodych zawodników? Szansa na to by pokazać się szerszej publiczności/ zostać zauważonym/ rozwinąć skrzydła?
Ekstaliga U24 to bardzo dobry pomysł. Jest to okazja do rozwoju dla młodych i jeszcze mniej doświadczonych zawodników.Z pewnością mogę powiedzieć, że to dla mnie spora szansa. Rywalizacja z rówieśnikami pomoże mi podnieść swoje umiejętności.
Jak wyglądają Twoje treningi oraz przygotwania do zbliżającego się wielkimi krokami nowego sezonu?
Regularnie trenuję na siłowni pod okiem Pawła Janczyka, który przygotowuje mnie do nadchodzącego sezonu. Dodatkowo raz w tygodniu chodzę na saunę i basen. Oprócz tego indywidualnie trenuję psychomotorycznie. Jeśli chodzi o sprzęt, to będę przygotowany na wysokim poziomie. Wiele pomagają mi mechanicy Kacpra Woryny – Pan Konrad i Pan Marcin – z tego miejsca chciałbym im bardzo podziękować za to, że zawsze mogę na nich liczyć. Z motcyklami pomaga mi również mój tata, który w każdej wolnej chwili wspiera mnie jak tylko może.
Gdzie widzisz samego siebie za 2-3 lata?
Na ten moment nie patrzę tak daleko w przyszłość. Skupiam się na bieżącym sezonie, aby dać jak najwięcej z siebie. Jednak co przyniesie czas, zobaczymy. Mam nadzieję, że za te kilka lat będę już bardziej doświadczonym, solidnym zawodnikiem.
Na koniec, co chciałbyś przekazać kibicom Włókniarza przed rozpoczęciem sezonu 2022?
Chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich kibiców. Mam nadzieję, że niedługo spotkamy się na stadionie. Trzymajcie za nas kciuki, a my będziemy trzymać gaz. Na koniec chciałbym podziękować rodzicom, bez których nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem. Kacprowi Worynie, za każdą przyjacielską poradę i pomoc na torze i poza nim. Dziękuję wszystkim sponsorom oraz osobom, które mi pomagają.