W Stali zmiany przed startem ligi. Została powołana spółka. Czy to będzie miało jakiś dodatni wpływ na formę drużyny?
Paweł Piskorz, menedżer drużyny: Na pewno będzie miało dodatni wpływ na przyszłość klubu jak i jego rozwój z sezonu na sezon. W drużynie są sami profesjonalni zawodnicy, którzy wiedzą, o co jadą i jestem pewien, że forma będzie wysoka na miarę oczekiwań sztabu szkoleniowego a przede wszystkim zarządu i właścicieli klubu.
A czy można się spodziewać jeszcze jakichś zmian w sztabie szkoleniowym? Jaka będzie finalnie pana rola?
Tak. Jednak proszę o chwilę cierpliwości. Już za parę dni stosowną informację opublikuje klub.
PSŻ rzutem na taśmę wzmocnił się menedżerem Bajerskim i Gustsem. Czy Stal też ma jakieś transferowe plany?
Owszem, cały czas analizujemy rynek dostępnych zawodników. Jak wiemy, takie sprawy lubią ciszę, więc póki nie będzie stosownych podpisów pod umowami, z moich ust nie padną żadne nazwiska.
Co z Andriejem Karpowem? Czy on dotarł bezpiecznie do Rzeszowa, czy też dalej przebywa na Ukrainie?
Andriej dalej przebywa na Ukrainie, gdzie jak wiemy, trwa wojna i czynnie pomaga rodakom w obronie ojczyzny.
Jak pan ocenia siłę rzeszowskiej drużyny? Czy faktycznie jesteście jednym z czterech głównych kandydatów do walki o złoto?
Oczywiście! Uważam, że jesteśmy jednym z kandydatów do awansu i taki cel nam przyświeca. Realizacji takiego celu oczekują też właściciele klubu. My zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby tak się stało. Jak wiemy, tor zweryfikuje wszystko.
Postawa, którego zawodnika będzie kluczowa dla wyników Stali?
Uważam, że postawa każdego zawodnika będzie bardzo istotna w kontekście walki o awans. Dlatego zrobimy co w naszej mocy, aby zawodnicy byli dobrze przygotowani do sezonu.
Jak wyglądają w tej chwili wasze przygotowanie do sezonu? Co będzie działo się w marcu?
W tym momencie dopinamy ostatnie szczegóły meczów sparingowych jak i mocno patrzymy na pogodę, aby jak najszybciej pozwoliła nam rozpocząć przygotowanie toru.