Choć to była niezwykle zacięta walka do ostatniego okrążenia, FOR NATURE SOLUTIONS APATOR Toruń przegrał z MOJE BERMUDY STALĄ Gorzów 43:47. Najlepiej z drużyny punktował Robert Lambert (11+1), a o jeden punkt mniej zdobył Patryk Dudek (10+1). O zawodach wypowiedział się trener zespołu Robert Sawina oraz Krzysztof Lewandowski.
Trener podsumował mecz oraz postawę całej drużyny. – Czuliśmy, że możemy to wygrać. Byłem przekonany, że po dziesięciu biegach mamy wszystko, co trzeba. Pilnowaliśmy bardzo przełożeń, bo tor się zmieniał i nieszczęśliwy trzynasty wyścig, który nam trochę tutaj nabrudził i zadecydował o tym, że przegraliśmy. Szacun dla chłopaków, że podjęli walkę. To już nie było to samo, co we Wrocławiu. Widać, że drużyna ma potencjał, który został trochę pobudzony, a to kolejny krok w dobrą stronę – wyjaśnił Robert Sawina.
Robert Sawina pozytywnie ocenił również atmosferę w zespole. – Jest cały czas dobra. Wiadomo, że będzie jeszcze lepsza, jak będziemy wygrywać. Drużynę budują wyniki. Wszyscy byli zaangażowani, pokazali serducho, była świetna współpraca w parkingu, zresztą to też pokazali na torze — odpowiedział w rozmowie dla speedwayekstraliga.pl trener toruńskiego zespołu.
Krzysztof Lewandowski ocenił swój występ i zdradził cele, jakie ma zamiar osiągnąć w tym sezonie. – Swój występ oceniam na plus, jednak wiadomo, zawsze może być lepiej. Swoją robotę, w tym pokonanie pozostałych juniorów, wykonałem. Gorzowski tor nie jest łatwy, ale wyciągam wnioski i jak widać, idzie to pomału do przodu. Z indywidualnych celów jest to oczywiście Brązowy Kask i wiadomo, stawać się lepszym zawodnikiem z meczu na mecz, z sezonu na sezon – powiedział młodzieżowiec FOR NATURE SOLUTIONS APATOR Toruń.