Jak samopoczucie po wygraniu ligi?
Tobiasz Musielak, żużlowiec Cellfast Wilków Krosno: Dziękuję, samopoczucie ekstra. W końcu awans do PGE Ekstraligi, to niemały sukces.
Co się z panem działo w ostatnich meczach? Czy chodziło o problemy z regulacją sprzętu?
Byłem pogubiony. Mam wrażenie, że miałem za dużo sprzętu do wyboru. Dopiero ostatni wyścig w Zielonej Górze to było to, czego potrzebowałem w tych kilku wcześniejszych meczach. Na szczęście ten najważniejszy bieg wygrałem.
Co dalej? Rozdział Wilki będzie zamknięty?
Oficjalnie już nawet prezes Grzegorz Leśniak poinformował o naszym rozstaniu.
Żałuje pan?
Nigdy nie żałuję swoich decyzji. Z Wilkami nie rozstajemy się w złych relacjach. Myślę, że nawet w bardzo dobrych. Dziękuję im za te piękne dwa lata.
Może jednak trzeba było poczekać z decyzją do ostatniego meczu?
Nasze rozmowy trwały dość długo, ale na końcu doszliśmy do wniosku, żeby się rozstać. Powiem tylko, że w Krośnie pracuje grupa mega-inteligentnych ludzi, którzy przy okazji są też bardzo wyrozumiali.
Jak widzi pan szanse Wilków w PGE Ekstralidze? Co musi się stać, żeby nie podzielili losu Arged Malesy?
Muszą wygrać kilka meczów. A tak naprawdę, to przewiduję i wierzę w utrzymanie Wilków w Ekstralidze. O ile zdrowie chłopakom dopisze, czego im życzę.