Bydgoszczanie dokonali wielu zmian w kadrze. Do drużyny dołączyli między innymi David Bellego, Andreas Lyager i Szymon Szlauderbach. – Te ruchy były konieczne, bo niektórzy w ubiegłym sezonie zawiedli. Wielkim rozczarowaniem całej eWinner 1. Ligi był Matej Zagar, którego punktów brakowało także w najważniejszych momentach rozgrywek. Trzeba było zatem postawić na inne opcje – zauważa Jacek Frątczak.
W składzie Abramczyk Polonii pewniakami są dla niego David Bellego, Kenneth Bjerre i Wiktor Przyjemski. – Za bardzo dobry ruch uważam “odkurzenie” Francuza, który miał dobre wyścigi w PGE Ekstralidze, ale jednak to nie był jeszcze jego czas. To ofensywny zawodnik, który powinien dobrze sprawdzić się w bydgoskich warunkach – przekonuje.
Frątczak uważa jednak także, że drużyna może mieć słabe punkty. – Widzę dwa znaki zapytania. Pierwszym jest Andreas Lyager. Jego potencjał jest bardzo duży, ale obawiam się o mecze wyjazdowe i stabilną formę, bo z tym do tej pory bywało różnie. Druga niewiadoma to Szymon Szlauderbach. Końcówkę sezonu miał znakomitą. Komplet punktów przeciwko Falubazowi otworzył mu drzwi do różnych klubów, ale będzie mu bardzo trudno, bo tym razem pojawi się presja. Trafia do znacznie lepszego klubu z aspiracjami – tłumaczy ekspert.
– Chcę jednak zaznaczyć, że jak na pierwszą ligę Polonia jest nadal bardzo mocna. Czy będzie jednak silniejsza od drużyny z tego roku? Mam wątpliwości. Zabrakło mi kropki nad i w składzie seniorskim. To mógłby być bardzo mocny polski senior lub ktoś pewniejszy od Andreasa Lyagera – podsumowuje Frątczak.