Podczas wczorajszego meczu nie popisał się Grzegorz Walasek, indywidulany mistrz Polski z 2003 roku, po jednym z biegów dwa razy uderzył Jakuba Krawczyka w kask za co został ukarany czerwoną kartką.
Grzegorz Walasek, potrzebował trochę czasu na ochłoniecie, na swoim profilu na Facebooku, postanowił wyjaśnić całą sytuacje.
- W związku z wydarzeniami z niedzielnego meczu w Zielonej Górze, chciałbym przeprosić za swoje zachowanie Jakuba Krawczyka, trenera Mariusza Staszewskiego, sponsorów Jana i Andrzeja Garcarków, a także kibiców z Ostrowa i Zielonej Góry.
Moje zachowanie było wyrazem frustracji ze słabych wyników, osiąganych przeze mnie w ostatnim czasie. To nie powinno się wydarzyć. Bardzo tego żałuję. Jeżdżę w Ostrowie już piąty sezon i wiele wspólnie zrobiliśmy. Nie chciałbym, aby jedna sytuacja z niedzielnego meczu, miała wszystko przekreślić. Biję się w pierś, bo nie powinienem tak się zachować i utrzymać nerwy na wodzy.
Moja wypowiedź odnośnie złych relacji z trenerem Mariuszem Staszewskim dotyczyła tylko i wyłącznie kwestii przygotowania ostrowskiego toru, na co zwracałem uwagę już wcześniej. Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że atmosfera przed kolejnymi meczami zostanie oczyszczona i razem będziemy walczyć o kolejne zwycięstwa drużyny. - Zakończył Walasek.