– Chcieliśmy zamknąć ten temat wcześniej, ale życie często płata figle i pisze inne scenariusze od tych oczekiwanych. Mimo wszystko nie żałujemy. Czekaliśmy długo, wierząc w to, że drużyna z Krakowa wystąpi i będziemy mieć siedem drużyn w Krajowej Lidze Żużlowej. Klub złożył dokumenty licencyjne, ale nie miał wystarczających gwarancji sponsorów, a my dłużej nie mogliśmy odwlekać sprawy, bo już za kilka dni rusza liga – mówi przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski.