Miało być sielsko i przyjemnie a wyszła afera, o której przed sezonem będzie się jeszcze długo dyskutowało.
Otóż Maciej Janowski po wcześniejszym poinformowaniu trenera Reprezentacji Polski, Rafała Dobruckiego opuścił przedwcześnie, ze względu na sprawy osobiste, zgrupowanie kadry.
- Tydzień przed przyjazdem na Maltę z Teneryfy zadzwoniłem do trenera z prośbą o zwolnienie z ostatnich trzech dni obozu pod pretekstem paru spraw, które mam w Polsce. Jedną z nich było odebranie nowego paszportu i wizy pracowniczej w Anglii, a drugą był ślub znajomych a zarazem sponsora, z którym mam bardzo dobre relacje. Bardzo zależało mi na tym aby pojawić się na tym ślubie. Nie są to żadne urodziny, dlatego ślub wydawał mi się ważnym argumentem. Trener w odpowiedzi powiedział mi, że powinienem go okłamać co bardzo mnie zdziwiło. Wiadomo, że mogłem go okłamać i zrzucić to na jakieś sprawy rodzinne co mocno bo mi wszystko ułatwiło. Jednak wydawało mi się, że prawda to jest wyraz szacunku wobec selekcjonera. Zawsze się tym kierowałem i swoje relacje buduje na prawdzie, a nie na kłamstwie. Trener odpowiedział mi też ok ale porozmawiamy jeszcze na obozie. Dzień przed wylotem wróciłem do trenera i powiedziałem mu, że jestem zdecydowany na wylot. Tak na prawdę zostały juz tylko trzy dni, z czego dwa dni treningowe. Szkoleniowiec nie do końca był zadowolony - powiedział w swoim sprostowaniu całej sytuacji z nim związanej, Maciej Janowski
Swojemu niezadowoleniu trener reprezentacji dał upust po wylocie kapitana Betard Sparty Wrocław w wywiadzie dla reprezentacyjnego portalu polskizuzel.pl. W nim mogliśmy przeczytać m.in., że Maciej Janowski bez uzasadnionego powodu opuścił obóz kadry narodowej i musi liczyć się z konsekwencjami swojego czynu. Przypomnijmy, że samowolne opuszczenie zgrupowania wiąże się z wydaleniem z kadry oraz brakiem nominacji do Złotego Kasku.
– Maciej Janowski opuścił zgrupowanie. Nie czuję się upoważniony, by mówić o powodach, dla których Maciej Janowski postanowił opuścić zgrupowanie. Natomiast nie były one w żaden sposób uzasadnione. Nie była to nagła sytuacja rodzinna, kontuzja czy choroba. Muszę dodać i wyjaśnić, że zawodnicy od 4 lat doskonale wiedzą o tym, że na przełomie stycznia i lutego będzie zgrupowanie kadry. Termin ten jest znany również w klubach, aby wokół niego organizowały swoje aktywności. Odkąd jestem trenerem, to ten termin jest stały. Reprezentanci odpowiednio wcześnie już zostali poinformowani, że 27 stycznia lecimy na Maltę, a 3 lutego z niej wracamy wraz ze szczegółowym harmonogramem. Wszyscy, w tym także Maciej Janowski, są świadomi konsekwencji opuszczenia obozu z innych powodów, jak nagła sytuacja rodzinna, choroba lub kontuzja - powiedział w wywiadzie Rafał Dobrucki
Już od jakiegoś czasu zastanawiająca jest niechęć sztabu szkoleniowego reprezentacji do Janowskiego, którą dostrzega również sam zawodnik. A my jako kibice żużla mamy jeszcze przed oczami ostatni bieg Drużynowego Pucharu Świata 2023 kiedy to właśnie Magic Janowski brawurowym atakiem minął dwóch zawodników i dał Polsce kolejny tytuł najlepszej drużyny świata, a Rafałowi Dobruckiemu posadę trenera kadry po dziś dzień.
- Nie wiem skąd jest ta niechęć do mojej osoby. Wydawało mi się, że przez te wszystkie lata w kadrze i przez te wszystkie medale jakie zdobyliśmy razem z chłopakami ten szacunek do mojej osoby w tej sytuacji jest większy - zauważa popularny Magic
Finał całej historii , której można byłoby uniknąć oraz nie rozdmuchiwać jej, nieodpowiednimi wywiadami, do nieproporcjonalnych rozmiarów jest taki, że Maciej Janowski powrócił na Maltę na zgrupowanie chcąc uniknąć kar jakie mogą być na niego nałożone przez związek oraz sztab szkoleniowy.