Protasiewicz do derbowego meczu przystąpi niemal z marszu. We wtorek miał mecz w Szwecji, w środę w Danii, w czwartek kilka spotkań z młodzieżą a na dzisiaj zaplanowany jest trening. - Było troszeczkę obowiązków ale lepiej być w gazie niż odpoczywać. Wtorek Szwecja, środa Dania. Dzisiaj trening, sobota odpoczynek i niedziela mecz - mówi.
W Szwecji ostatnie mecze nie wychodziły Protasiewiczowi. Problemy zdają się być już za nim. - To co było w Szwecji to historia, ciężko pracowaliśmy ale nie wychodziło. Chciałem ale nie mogłem sobie tam poukładać spraw. Ostatnie dobre występy to mam nadzieję, że dobry prognostyk.
W niedzielę Falubaz podejmie u siebie Caelum Stal. - Czeka nas bardzo trudne spotkanie. To jest tak samo ważne jak mecz z Lesznem czy Rzeszowem. Wiemy, że przyjeżdża do nas pretendent do tytułu mistrza Polski. Skupmy się póki co na dwóch punktach meczowych a bonus zostawmy gdzieś w sferze górnolotnych marzeń. Ciężko pracujemy cały sezon na dobry wynik. Nie można spocząć na laurach - dodaje.