- Radość jest ogromna, a to dzięki tym wspaniałym chłopakom. Są niezmiernie pracowici, fajni i poczciwi. Czy będą premie? Myśmy premie właśnie otrzymali, dostając się do fazy play-off - Kenneth odzyskuje formę, no i juniorzy wypalili. Lasse sam przyszedł i powiedział, że nie chce jechać, za to Patryk Malitowski był jak prawdziwy zawodowiec. Widać, warto jest ciężko pracować - powiedział menadżer wroclawskiej drużyny Piotr Baron.