Finał Srebrnego Kasku - Krosno

Ze startu lepiej i szybciej Maksym Drabik. Kubera jednak nie chciał dać za wygraną i jechał cały czas w kontakcie z Drabikiem. Przez chwilę już prowadził, jednak młody wrocławianin szybko odzyskał prowadzenie. Maksym Drabik zwycięzcą Srebrnego Kasku, na drugim stopniu podium Dominik Kubera.

Bardzo dobrze ze startu Bartosz Smektała, który prowadził ze sporą przewagą. Smektała zajmuje trzecie miejsce w Finale Srebrnego Kasku.

Drabik wyszedł najlepiej ze startu i pomknął do przodu. Za jego plecami Oskar Bober cały czas szukał okazji aby wyprzedzić kolegę z klubu. Zgardziński trzeci, stawkę zamknął Karczmarz.

Dobry start Patryka Rolnickiego, za jego plecami Kubera oraz Smektała. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Kubera wyprzedził Rolnickiego. Na początku czwartego okrążenia wyprzedził go Bartosz Smektała.


Wiktor Lis wycofał się z zawodów. W jego miejsce Patryk Rolnicki.

Woryna walczył z Polisem o pierwsze miejsce. Ostatecznie na pierwszym łuku rybniczaninowi udało mu się wyprzedzić juniora z Częstochowy. Za ich plecami Rolnicki oraz Kopeć - Sobczyński

Dominik Kossakowski wyjechał na prowadzenie, jednak popełnił błąd i wyprzedzili go kolejno - Daniel Kaczmarek i Damian Dróżdż.



Dobry start Wiktora Lamparta. Zabrakło mu jednak doświadczenia i musiał ustąpić Danielowi Kaczmarkowi. Podczas trzeciego okrążenia wyminął go także Damian Dróżdż. Młody Lampart upadł na tor, jednak podniósł się. Sędzia wciskał guzik czerwonego światła, jednak awaria prądu dała się we znaki. Sędzia zarządził powtórkę biegu bez Lamparta.

Smektała zdecydowanie najlepiej wyszedł ze startu. Kacper Woryna jednak nie chciał dać za wygraną i cały czas atakował Smektałę. Ta sztuka jednak mu się nie udała.

Drabik po zewnętrznej atakował swoich rywali. Wywalczył drugą pozycję, musiał oglądać plecy Dominika Kubery. Cały czas jednak szukał odpowiedniego miejsca aby wyprzedzić leszczynianina. Za ich plecami Polis oraz Kaczmarek.

Robert Chmiel prowadził stawkę, jednak Oskar Bober wyprzedził go na samej kresce odbierając mu trzy oczka!

Zgardziński po raz kolejny na pierwszej pozycji. Za jego plecami Patryk Rolnicki jechał spokojnie o dwa oczka. Za plecami rywali Dominik Kossakowski.


W Krośnie nastąpiła awaria prądu.


Zgardziński pierwszy. Za jego plecami Kossakowski oraz Rolnicki. Na torze wylądował Wiktor Lis - odbił się on od dmuchanej bandy. Wstał jednak o własnych siłach. Został wykluczony z powtórki.