- W środę kontaktowałem się z trenerem i przekazałem mu, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Stu procentowa decyzja podjęta została jednak dopiero po tym jak wsiadłem na motocykl i przejechałem kilka kółek. Bez tego ciężko jest cokolwiek wywróżyć. Dzisiaj rano pojeździłem i wygląda to obiecująco. Wobec tego podjąłem decyzję, że wystartuję w niedzielnym meczu. Jeszcze dzisiaj popołudniu potrenuję z resztą drużyny. Szczerze mówiąc lepiej czuję się na motocyklu, niż kiedy z niego zejdę. Obojczyk mnie nie boli i spokojnie myślę tylko o jeździe - mówi podczas wczorajszej konferencji Piotr Protasiewicz.