Niestety usilne starania spełzły na niczym, a zespół po dwóch miesiącach powrócił do poprzedniej nazwy H.Skrzydlewska Orzeł Łódź.
- Drodzy Państwo, jak wiecie, przyszliśmy z Janem razem w styczniu w styczniu. Rozpoczęliśmy pracę i mieliśmy nadzieję, że uda nam się znaleźć nowego sponsora tytularnego. Poprosiliśmy rodzinę Skrzydlewskich o wycofanie się z nazwy zespołu, aby pozwoliła na poszukanie takiego partnera. Niestety w tak krótkim czasie nie udało nam się pozyskać nowego mecenasa. Aby jednak nie powstała żadna luka w budżecie ponownie zwróciliśmy się do rodziny Skrzydlewskich z prośbą o wsparcie. Pan Witold Skrzydlewski zgodził się kolejny raz wesprzeć nasz klub, w związku z tym wracamy do nazwy H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. Jednocześnie pan Witold Skrzydlewski zaznaczył, że jeśli uda nam się w przyszłości pozyskać sponsora bądź partnera, który będzie w stanie na równi z nim wspierać klub, ustąpi miejsca w nazwie - oznajmił na konferencji H.Skrzydlewska Orzeł Łódź jego wiceprezes Jakub Zborowski