Na powyższe kwestie zwrócił uwagę dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz. W moim zdaniem trafiającym w sedno felietonie przypomina ile to już kontraktów z Realem Madryt podpisał Robert Lewandowski, ile razy do F1 powracał Kubica, czy ostatnio ile razy pracę zmieniał trener kadry naszych skoczków Stefan Horngacher. Oczywiście przywołało to moje skojarzenia z żużlem. Wszak według niektórych internetowych portali kontrakty z Motorem Lublin mieli podpisać wszyscy wiodący zawodnicy, których busy widziano w okolicach siedziby sponsorów klubu. Greg Hancock ma na sezon 2019 podpisać kontrakt z większością klubów PGE Ekstraligi i niektórymi z Nice 1 Ligi Żużlowej. Ostatnimi czasy sporo sprzecznych informacji dotyczyło zmiany barw klubowych przez zdolnego juniora Unii Tarnów. W tym medialnym szumie kibic chodzi skołowany, mieląc w głowie przeróżne internetowe wymysły. Co wrażliwsi mogą nawet mieć przez to niekorzystne wyniki badań parametrów życiowych.
Internetu wyeliminować się dziś nie da. To truizm. Jak funkcjonować w naszpikowanym mniej lub bardziej prawdziwymi wiadomościami wirtualnym świece? Powyższe pytanie pozostawiam czytelnikom jako zadanie z nadzieją, że przemyślenie omawianych tu kwestii choć na chwilę odciągnie ich od klikania w to, w co ktoś bardzo chce byśmy choćby tylko kliknęli.