Michał, cztery starty i cztery punkty na Twoim koncie. Świetny w Twoim wykonaniu bieg juniorski, w który przywiozłeś za swoimi plecami Fracisa Gustsa i jako jedyny byłeś w stanie mu urwać punkty. Ostatnie dwa biegi, niestety na ostatnim miejscu. Jak ocenisz swój występ?
- Z pierwszego biegu jestem zadowolony, udało się zwyciężyć. Na drugi bieg nie zmienialiśmy nic w ustawieniach, co jak pokazał bieg nie było dobrą decyzją. Na kolejne starty zaczęliśmy zmieniać ustawienia – w jedną i drugą stronę, ale to niestety zakopaliśmy się w przełożeniach. Na dobrą sprawę przyznam, że, nawet w tym wygranym biegu młodzieżowym, nie czułem tej prędkości.
Ostatnie ligowe starty na torze przy Hetmańskiej datujemy na 2018 rok. Minęło trochę czasu, nasz tor przeszedł w nim pewne modyfikacje, związane z modernizacją. W związku z tym czy odczułeś, że jeździ się na nim nieco inaczej?
- Na tym torze uczyłem się jeździć, nie zapomniałem tego, jak tutaj „łapać kąty”. Zmiany, które przechodził on w ostatnich latach, w moim przypadku nie są bardzo odczuwalne. Uważam, że w sobotnim meczu mogłem po prostu obierać lepsze ścieżki, a to przełożyłoby się na lepszą jazdę i zdobycze punktowe przy moim nazwisku.
Zapewne wiele wspomnieć z początku swojej kariery wiążesz z Hetmańską 69. Wracasz tu z sentymentem?
- Oczywiście, że tak. Cieszę się, że mogłem wrócić do Rzeszowa, na pierwszy tor, na którym uczyłem się jeździć i trochę pomóc chłopakom. Myślę jednak, że trochę mi zabrakło w tym spotkaniu.
Na co dzień reprezentujesz barwy Drużynowego Mistrza Polski sezonu 2021, Betard Sparty Wrocław. W naszej drużynie występujesz na zasadzie wypożyczenia. Powiedz, czy kibice mogą spodziewać się Michała Curzytka w większej liczbie spotkań rzeszowskiej Stali?
- Jeśli chodzi o moje starty w drużynie rzeszowskiej, to Betard Sparta Wrocław musi wyrazić zgodę na nie, jednak jeśli mecze tych drużyn nie będą się pokrywać ze sobą w kalendarzu, to nie powinno być problemu, bym jeździł także dla Stali Rzeszów.
Sezon 2022 ruszył i coraz bardziej się „rozkręca”. Jakie cele stawiasz sobie na tegoroczne starty?
- Przede wszystkim, w tym sezonie chciałbym pojechać zdecydowanie lepiej, aniżeli w 2021 roku. To stawiam za cel priorytetowy. Natomiast w kwestii startów na drugoligowych torach, to na pewno chciałbym zdobywać więcej punktów, aniżeli 4 „oczka” na mecz, bo uważam, że to zbyt mało.
Słowo do rzeszowskich Kibiców…
- Fajnie było do Was wrócić! Trzymajcie za nas kciuki.