Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Antonio Lindbaeck: Wielu wbiło mi nóż w plecy
 01.09.2022 16:37
Antonio Lindbaeck wrócił do ścigania w niezłym stylu, teraz przed nim sporo wyzwań przed nowym sezonem. Szwed stał się wyjątkowo aktywny ostatnio w mediach społecznościowych.
Ci, którzy wątpliwi w przeżywającego wzloty i upadki zawodnika „Trzech Koron”, dostali w tym sezonie ostateczną odpowiedź. Szwed nie zapomniał jak się jeździ i w kilku meczach Startu to on był wiodącą postacią zespołu. Gnieźnianie wyciągnęli do niego rękę i akurat ten ruch okazał się trafiony. Co zrobi teraz Lindbaeck?
 
Wiadomo na razie tyle, że zakończył się etap współpracy z rodziną Hellstroem-Baengsów i od nowego sezonu „Toninho” pójdzie własną ścieżką. Pracy przed nim sporo, bo jak nieoficjalnie wiadomo, inwestorem teamu był ojciec młodego Philippa, więc niewykluczone, że Lindbaecka czekać będzie budowa wszystkiego od podstaw. Na razie stał się on wyjątkowo aktywny w mediach społecznościowych i chociażby dziś rozlicza się z tym co m.in złego go spotkało. Pisownia oryginalna.
 
 
 
„Przeciwnosc niesie sukces, znasz tę historię. Byłem na górze, ale byłem na dole, ci, którzy myślą, że znacie moją historię, znacie tylko ułamek. Tak wielu ludzi, którzy wbili mi nóż w plecy, kiedy już im to nie pasuje, lojalność kończy się wtedy, gdy nie mogą już ze mnie skorzystać, podróż, którą odbyłem i odbyłem uczyniła mnie silniejszą niż kiedykolwiek.
To niesamowite, że znów mogę poczuć taką radość ze ścigania i mam nadzieję, że to się okaże. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim moim fanom, przyjaciołom i klubom, które wspierały mnie i pomagały mi zarówno na trasie, jak i poza nim”
 
 

 

Beata Burdzy (za: www.sportowegniezno.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (104)
2 lata temu
Bracia wygrali
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Kurcze, Buczek z 4, więc ciężko może być 5:1 zrobić w czwartym biegu
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
on da rade
Fakt nie jest źle, a gorsi jeżdżą w klubach 1 ligowych xd
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak ale miał gorsze zawody i tym się sugerowałem, nie słusznie jak widać. No i 16 lat to nie tak dużo.
on da rade
  Lubię
  Nie lubię
+1
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
A co uważacie o Jeleniu na 2 ligę?
Jesli będzie mu się chciało, to spokojnie 2,0 zrobi, jeśli nawet w 1 lidze dwucyfrowki mu się zdarzają
  Lubię
  Nie lubię
+1
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
juz od pocztaku bylo widac ze chlop ogarnia zuzel
Tak ale miał gorsze zawody i tym się sugerowałem, nie słusznie jak widać. No i 16 lat to nie tak dużo.
  Lubię
  Nie lubię
+1
2 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ten dawno oglosozny
Siema, to nie żużel Przemek, ale w piłce już tyle transferów się wysypało przed ogłoszeniem, że.. Azpilicueta też miał najpierw trafić do Barcelony i co? Nic :)
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
— Naszym najmocniejszym punktem w tym sezonie jest równa jazda wszystkich zawodników, jeżeli to zostanie spełnione w półfinale z Motorem, to wynik jest sprawą otwartą — zakończył Gałańdziuk.
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
A to prawda
Trzeba zwrócić honor Bańdurowi. Liczę że pojeździ u nas
  Lubię
  Nie lubię
+1
2 lata temu
— Na dzień dzisiejszy z Motorem jest 0:0, szanse są pół na pół, ale realnie oceniając, to faworytem nie jesteśmy — uważa Gałańdziuk.

Apator Toruń wszedł do półfinału play-off jako najlepszy z przegranych. Stało się tak m.in dlatego, że oba mecze przegrały Unia Leszno i Sparta Wrocław.

— Stres był większy, gdy zaglądałem na mecz Motor — Unia, do połowy różnie mogło tam być, gdyby wygrała Unia, to by oznaczało, że nie ma nas w czwórce, udało się jednak i wszystko jest przed nami — podkreślił Gałańdziuk.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com