- Spodziewaliśmy się w Gdańsku ciężkiego meczu. Wybrzeże jest groźnym zespołem, radzi sobie coraz lepiej i jest zdeterminowane, zwłaszcza na własnym torze. Na początku meczu mieliśmy kłopoty z przystosowaniem się do warunków torowych. Jednak bardzo pomógł nam Andreas Jonsson, który podpowiedział jakie ustawienia trzeba zastosować. W naszym zespole jest bardzo dobra komunikacja, pomagamy sobie. Po siódmym biegu było w naszym zespole krótkie zebranie, powiedzieliśmy sobie gdzie leżą nasze błędy i później było już lepiej - trener Stelmet Falubaz Zielona Góra Rafał Dobrucki.
- Moim zdaniem cichym bohaterem zwycięstwa naszych gości jest Aleksander Łoktajew, który już w Toruniu zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. No właśnie w moim zespole tej komunikacji zabrakło, nie może być tak, że wzajemnie utrudniamy sobie jazdę i zamiast 5:1 jest 4:2. Straciliśmy dużo punktów na trasie, długo można by wymieniać, Biegi 3, 7, 8, 9, 11. Kluczowe dla wyniku spotkania były biegi 8 i 9 to w nich straciliśmy całą naszą przewagę. Przed tymi biegami prowadziliśmy, po nich bilans ułożył się na remis. Sytuacja Brzozowskiego w biegu 9 nie ma prawa się przytrafić profesjonaliście - trener Lotos Wybrzeże Gdańsk Stanisław Chomski.