- Cóż powiedzieć zabrakło nam troszkę, bo liczyliśmy na awans z pierwszego miejsca. Nie udało się. Zabrakło nam jednego punktu, tak w sporcie bywa. Szykujemy się na baraż. Szykuje się jeden z trudniejszych baraży w ogóle w historii Drużynowego Pucharu Świata. Dzisiaj chwila odpoczynku. Od jutra przygotowania i ciężka praca. Nie pojechałem rewelacyjnego turnieju. Uważam, że te 2 punkty mógłbym zrobić więcej, a one dawałyby nam awans do finału - mówi Protasiewicz.