Operacja nie trwała, tak jak wcześniej zaplanowano 2 godziny, tylko aż cztery. Podczas zabiegu okazało się, że zawodnik GTŻ-u Grudziądz miał zerwane trzy ścięgna, a nie jedno tak jak wcześniej informowano.
Teraz na szczęście wszystko jest w porządku, co ocenia sam "Norbi".
- "Ból nadal jest ogromny, ale jestem zadowolony z przebiegu operacji. Jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że w grudniu wrócę do treningów na sali. Teraz jednak czeka mnie rehabilitacja."