- Ja dałem każdemu szanse, żeby mógł porozumieć się. Mam tu na myśli Bydgoszcz, która była w moim sercu. Był czas na to, żeby pewne rzeczy dograć. Nie opowiadając o dalszej części rozmów, Bydgoszcz i inne kluby na pewno nie - tłumaczy Gollob.
Golloba w Bydgoszczy już chyba nie będzie nigdy. Tak można odebrać ostatnie zdanie z jego wypowiedzi z wywiadu dla TVP Sport. - Ja niczego się nie boje, zrobiłem dużo dla miasta, żużla. Nie jeździłem w Bydgoszczy 10 lat, to strasznie dużo czasu. Nie czuje się winny ani w niekomfortowej sytuacji w jakimkolwiek klubie. To sport zawodowy i każdy zawodnik może jeździć w klubie, który sobie wymarzy. Ja takim zawodnikiem jestem. Jeździłem 16 lat dla Bydgoszczy i uważam, że starczy i nie trzeba tego powielać w następnych latach.