22-letni żużlowiec musiał odpuścić kilka startów pod koniec sezonu 2012, aby przeprowadzić w szpitalu badania związane ze zbyt niskim ciśnieniem krwi. Obecnie problemy ustąpiły i Martin Vaculik może swobodnie przygotowywać się do rozpoczynających cykl Grand Prix 2013 zawodów w nowozelandzkim Auckland.
- Teraz z moim zdrowiem jest w stu procentach w porządku. Czuję się bardzo dobrze i jestem silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. W szpitalu przeprowadzono mi kilka testów, które nic nie wykazały. Może moje problemy były spowodowane tylko stresem i ciągłymi podróżami w trakcie sezonu - opowiada Martin Vaculik.