Unibax Toruń już niedługo może stanąć w obliczu kolejnego skandalu. Tym razem jednak za sprawą zachowania swojego zawodnika. Po wydarzeniach związanych z aneksem do kontraktu Australijczyka Ryana Sullivana, kolejny ?kangur? już wkrótce może znaleźć się na ustach wszystkich kibiców ?czarnego sportu? - i co gorsza - o zawodniku tym będzie mówiło się raczej źle.
Mowa o Darcym Wardzie, o którego skandalicznym przypadku informuje brytyjski serwis Bournemouthecho. Okazuje się, że tej zimy Australijczyk przebywający w swoim kraju wpadł w nie lada kłopoty. Według angielskich mediów, próbował uciec przed policyjnym patrolem w Australii, gdy był pod wpływem alkoholu. Badania wykazać miały też ślady marihuany. Na dodatek jego motocykl nie był zarejestrowany, nie miał ubezpieczenia, a sam Ward był bez prawa jazdy. Na swoim twitterze żużlowiec napisał jedynie, by nie wierzyć we wszystko, co się o nim pisze.
Australijczyk zapłaci 5,5 tys. dolarów kary - to akurat kwota skromna w porównaniu do tego, co może zarobić przez sezon w polskiej lidze. Sam zresztą zapowiedział, że może uiścić ją natychmiast. Większym problemem jest za to dwuletni zakaz poruszania się pojazdami - Ward będzie musiał liczyć na to, że po Europie będzie wożony. Teoretycznie czeka go sporo podróży - między ligą brytyjską a polską.
Darcy poinformował Klub, że w przyszłym tygodniu przyleci do Europy, w tym również planuje pobyt w Toruniu. Wówczas odbędzie się spotkanie, na którym Ward zobowiązał się wyjaśnić całą zaistniałą sytuację. Dlatego też, do tego czasu Klub powstrzymuje się od jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.