W czwartek odbyło się posiedzenie Trybunału PZMotu w sprawie kar nałożonych na GTŻ Grudziądz po spotkaniu ze Startem Gniezno. Nie wszystkie odwołania grudziądzan zostały zaakceptowane. Na obradach obecny był również Ryszard Bryła, który sędziował spotkania GTŻ-Start.
- Nie wszystko przebiegło po naszej myśli . Trybunał podtrzymał karę nr 43 dla mnie w wysokości 5 tys zł za komentowanie decyzji sędziego po meczu GTŻ-u ze Startem Gniezno. Odrzucił za to w całości odwołanie sędziego Bryły, który uważa, że kara 5 tysięcy złotych dla mnie jest za mała. Domagał się przed Trybunałem większej. Orzeczenie dostałem do ręki. Uzasadnienie ma być przesłane do Grudziądza w najbliższym czasie. Przeanalizujemy je z prawnikami. Zamierzam się bowiem odwołać - zapowiada Zbigniew Fiałkowski.
Trybunał obniżył natomiast karę za porysowanie samochodu sędziego przez nieznanych sprawców. Początkowo GKSŻ nakazało zapłacić grudziądzanom sumę 11 tys. złotych, jednak podczas wczorajszych obrad ustalono, że GTŻ ma przekazać sędziemu 3 tys. złotych zadośćuczynienia.
- Samochód sędzia zaparkował poza wyznaczoną przez klub strefą. Dlaczego mamy odpowiadać za porysowanie auta? Jeśli jest ubezpieczone, powinna się tym zająć fima, która pobrała składki ubezpieczeniowe - twierdzi prezes GTŻ-u.