"Power" czuje się już w miarę dobrze, jednkaże odczuwa jeszcze skutki upadku - Mogło być dużo gorzej. Bardzo mocno obiłem żebra zarówno z przodu klatki piersiowej, jak i z tyłu. Czuję się w miarę OK, ale doskwiera mi ból kiedy kaszlę. Na pewno jest już lepiej niż wcześniej - powiedział zawodnik PGE Marmy.
W dniu jutrzejszym Pedersen ma zamiar wrócić do Danii aby skonsultować się ze swoim fizjoterapeutą. Duńczyk chciałby bowiem powrócić na tor w najbliższy czwartek i wystąpić w Memoriale Boba Kilby'ego.
- Być może żebra zostały uszkodzone, lub są tylko mocno obite. Zbyt wiele nie mogę na ten temat powiedzieć. Na razie robię sobie wolne. Jestem już po kilku treningach, podczas których moje motocykle spisywały się całkiem nieźle. Na pewno nie zapomniałem jak się jeździ - zakończył reprezentant Danii.