- To były bardzo trudne zawody dla wszystkich. Zrobiłem dzisiaj wszystko, na co było mnie stać. Jestem usatysfakcjonowany tym, że starałem się jak mogłem i dałem z siebie wszystko. Dzisiaj wystarczyło to na sześć punktów i jedenaste miejsce. Jak na pierwszy raz, to nie jest źle. Oczywiście byłbym bardziej zadowolony, gdybym awansował do półfinału, bo postawiłem sobie taki cel minimum przed zawodami. Przytrafiło się niestety jedno zero. Cieszę się, że Emil wygrał, bo to mu się w sumie należało. Może nie było tego widać po rundzie zasadniczej zawodów, ale chodzi mi bardziej o całkształt. Tomek Gollob był trzeci i sądzę, że to też bardzo dobry rezultat. Coraz częściej karty zaczynają jednak rozdawać także młodzi zawodnicy - ocenia Krzysztof Buczkowski.