Pierwsze dwa występy Tomasz Golloba w barwach toruńskiego Unibaxu należy zaliczyć do udanych. Lider klasyfikacji generalnej Grand Prix cieszy się z udanego początku nowego sezonu.
- Zaczynam pracować na duży wynik, ale to jest dopiero początek całej zabawy. Ustrzegam się od upadków i kontuzji - to bardzo ważne, aby ich nie złapać. Jeżeli to mi się uda, to będę starał się jechać szybko i do przodu. Rozpocząłem sezon dobrze. Oby ta forma była cały czas podtrzymana i oby szło tak dalej - komentuje Tomasz Gollob.
Były Indywidualny Mistrz Świata optymistycznie patrzy także na swoją bieżącą i przyszłą sytuację w Grand Prix. - Jestem bardzo zadowolony - trzecie miejsce w zawodach, prowadzę w klasyfikacji generalnej. Oczywiście, że wolałbym wygrać (przyp. red. - zawody w Bydgoszczy), ale to jest sport. Inni też muszą wygrywać. Wczoraj (przyp. red. - w sobotę) popełniłem błąd na starcie i to się zemściło. Trudno - takie jest życie. Nie ubolewam, jadę dalej - ocenia zawodnik Unibaxu - Chcę jechać dobrze i pracuję nad tym, aby forma cały czas pięła się w górę. Mam nadzieję, że to mi się uda i że będę rywalizować z najlepszymi - dodaje.
Gollob powoli zaczyna aklimatyzować się w nowym zespole. Nie ukrywa, że chce wypaść jak najlepiej. - Jeśli się jeździ dla nowej drużyny, nowego otoczenia, to człowiek bardzo chce jechać dobrze. To jest normalne. Jak jeździłem dla Gorzowa czy dla Tarnowa robiłem to samo. Zależy mi na tym, aby nie zawodzić kibiców i tych, którzy mnie zakontraktowali. Będę się starać, będę cały czas myśleć, żeby ta forma szła do góry i myślę, że będę coraz szybszy - przyznaje lider klasyfikacji generalnej GP.
Prawdziwy test formy czeka torunian już w najbliższy weekend. W piątek na MotoArenę przyjadą Mistrzowie Polski - Unia Tarnów, a w niedzielę mecz w Zielonej Górze z Falubazem. - Zaczynamy rozjeżdzać się i to dobrze wygląda, ale to na pewno będzie sprawdzian - prognozuje Gollob.
Tomasz Gollob chwili sobie współpracę m.in. z Adrianem Miedzińskim, z którym to we wczorajszym meczu wygrali podwójnie ostatni wyścig meczu. - Jeżeli się nie przeszkadza sobie nawzajem, to dobrze wychodzi - pod warunkiem, że wygramy start i to się udało. Przywieźliśmy pozycję na 5:1, z czego się bardzo cieszę. Oby tak dalej - zakończył bydgoszczanin.
Jarosław Węgler (za: inf. własna)