Unibax Toruń we wczorajszym spotkaniu pokonał na własnym torze 50:40 Dospel CKM Włókniarz Częstochowa. Było to piąte zwycięstwo w piątym ligowym meczu "Aniołów". Zadowolenia nie ukrywali trenerzy i zawodnicy klubu z Grodu Kopernika.
Jarosław Dymek (menadżer Dospelu CKM Włókniarza Częstochowa): Życzyłbym sobie, żeby obie drużyny wystąpiły w optymalnych składach, ale i tak stworzyliśmy fantastyczne widowisko. Nie ma co ukrywać, że byliśmy blisko zwycięstwa. Bardzo dobrze pojechali Grisza Łaguta i Michael Jepsen Jensen, ale trochę późno obudził się Rune Holta. Zabrakło nam trochę punktów, być może w formacji juniorskiej. Nie wyciągamy jednak wniosków na szybko.
Jan Ząbik (trener Unibaxu Toruń): Nie da się ukryć, że częstochowianie to dobra drużyna i spodziewaliśmy się, że będzie ciężko. Udało nam się jednak wygrać, choć było widać zmęczenie naszych zawodników po Grand Prix. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. Częstochowianie postawili nam wysoko poprzeczkę, ale taka już jest ta liga i wszędzie będzie trudno. Już kolejny mecz nasi kibice stworzyli świetną atmosferę i tak ma być. Mamy się wspólnie bawić, kibicować i cieszyć się z dobrych spotkań.
Sławomir Kryjom (menadżer Unibaxu Toruń): Od wczoraj zupełnie inaczej funkcjonujemy. Z pewnością ta wygrana nie przyszła łatwo, gdyż Częstochowa to silny przeciwnik. Musieliśmy włożyć naprawdę dużo pracy w to, aby dziś zwyciężyć. Najgorsze jest to, że nadal nie wiemy ile Darcy Ward będzie pauzował, ponieważ zdaniem lekarzy jest to kontuzja, która może być wyleczona w trzy tygodnie, ale równie dobrze w trzy miesiące. Ward jest już w Wielkiej Brytanii i wbrew temu, co niektóre media podawały, nie był operowany. W poniedziałek zostaną wykonane szczegółowe badania złamanej łopatki, a wyniki będą przesłane do Torunia, gdzie obejrzą je nasi lekarze.
Adrian Miedziński (Unibax Toruń, 14+2 pkt.): Składam kondolencje Emilowi Sajfutdinowowi i moje szczere wyrazy współczucia po śmierci ojca. Cieszę się, że udało mi się wrócić do wysokiej formy. Spotkanie nie było łatwe, gdyż drużyna gości postawiła nam silny opór. Szkoda tylko, że mecz nie odbył się w pełnych składach.
Chris Holder (Unibax Toruń, 13+1 pkt.): To było bardzo ciężkie spotkanie. Goście jechali bez Emila Sajfutdinowa, a u nas zabrakło Darcy'ego Warda. Częstochowianie byli bardzo szybcy, ale daliśmy radę i wygraliśmy.
Michael Jepsen Jensen (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa, 11 pkt.): Przegraliśmy, ale stworzyliśmy bardzo ładne widowisko. Powinniśmy być zadowoleni z naszego występu, ponieważ walczyliśmy. Mój występ także był dobry.
Tomasz Gollob (Unibax Toruń, 13+1 pkt.): Cieszę się, że wygraliśmy. To był bardzo ciężki mecz. Byliśmy spasowani, ale goście byli także bardzo szybcy. Mam nadzieję, że juniorzy niedługo do nas dołączą i będziemy jeszcze pewniej spotkania wygrywać. Ja dzisiaj pomogłem trochę Emilowi (Pulczyńskiemu – dod. red.) i udało się wygrać podwójnie. My jechaliśmy bez Darcy Warda, Częstochowa jechała bez Emila Sajfutdinowa, więc siły się jakby wyrównały.
Grigorij Łaguta (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa, 14 pkt.): Zrobiliśmy wszystko, co było można zrobić, bo jechaliśmy przecież bez Emila. Mój występ też był dobry oprócz ostatniego wyścigu. Wszyscy zdobyli ważne punkty i tak naprawdę nisko przegraliśmy. Zapraszam na rewanż do Częstochowy!