Jacek Maraszek zawodniczej kariery zrobić niestety nie zdołał. Gdy 8 maja wyjeżdżał na tor przy Długich Ogrodach aby odbyć swój pierwszy trening nikt nie przypuszczał, że będzie on ostatnim w jego życiu. Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło podczas drugiego okrążenia. 17 letni zawodnik Wybrzeża Gdańsk jadąc sam nie opanował motocykla i upadł. Upadek był tak nieszczęśliwy, że w jego trakcie Jacek zgubił kask i z całym impetem uderzył głową o tor. Młody żużlowiec został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie rozpoczęła się ciężka walka o to, aby utrzymać go przy życiu. Niestety trzy dni później żużlowy świat obiegła wstrząsająca informacja. Jacek Maraszek zmarł na skutek poniesionych obrażeń.
Od tamtego czasu w Gdańsku każda runda Pomorskiej Ligi Młodzieżowej rozgrywana na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego jest jednocześnie memoriałem poświęconym pamięci Jacka Maraszka a także innego, tragicznie zmarłego żużlowca Wybrzeża, Leszka Białka. Ostatnie zawody tej rangi odbyły się 7 maja tego roku. Triumfował w nich Kamil Pulczyński przed Krystianem Pieszczkiem i Pawłem Przedpełskim.