W ubiegłą niedzielę KSM Krosno wybrał się do Piły na trudny mecz z Victorią. W barwach wilków wystąpił Krystian Pieszczek z Renault Zdunek Wybrzeża. Junior czerwono-biało-niebieskich wystąpił w trzech biegach, kończąc mecz z dorobkiem sześciu punktów. W biegu młodzieżowym bez problemów pokonał mniej doświadczonych rywali. W swoim drugim starcie ponownie triumfował a jego wyższość musiał uznać między innymi Piotr Świst. Ostatniego wyścig „Krycha” niestety nie ukończył, został z niego bowiem wykluczony jako sprawca upadku zawodnika gospodarzy Nikołaja B. Jakobsena. Oto co miał do powiedzenia Krystian tuż po zakończonym spotkaniu:
- Występ był w miarę dobry, taki na trójkę z plusem, ale muszę jeszcze dużo trenować! Między pierwszą a drugą ligą nie ma aż tak dużej różnicy, jest prawie równo bo tutaj także nikt nie patrzy na nikogo i trzeba walczyć za siebie. Jeśli chodzi o sytuację z Nikołajem, śmieszy mnie to, ale nie będę się wypowiadał na ten temat... -