Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Po konferencji w Pile - jedziemy do końca
 21.06.2013 18:03
W dniu dzisiejszym o godzinie 16 odbyła się konferencja klubu Victoria Piła. W spotkaniu wzięli udział zarówno przedstawiciele mediów, jak i kibice. Członkowie zarządu odpowiedzieli na każde z zadanych pytań, oraz starali się tchnąć w zgromadzonych sympatyków nadzieję na lepszą przyszłość klubu.
 
Na początku głos zabrał Robert Mankiewicz, który przybliżył zebranym sytuację klubu w obecnych rozgrywkach. Sytuację, którą wszyscy dobrze znają, kolorowo nie jest. Tylko jedno zwycięstwo i to odniesione na początku sezonu. Później fatalna passa, która niestety trwa również na własnym torze. Następnie przemawiał Tomasz Żentkowski. Mówił o kadrze, która przed sezonem, na papierze wyglądała na jedną z mocniejszych w lidze. Jednak jak to często bywa, nazwiska nie jadą. Dodał, że nie można mieć zastrzeżeń do dyspozycji Piotra Śwista. Prezes Tomasz Soter uzupełnił tę wypowiedź stwierdzeniem, że również postawa Dakoty Northa zasługuje na słowa uznania. 
 
Kontynuując swoją wypowiedź, prezes poruszył kwestię finansów klubu. Przypomniał, iż przed startem rozgrywek Victoria musiała zobowiązać się do spłaty zadłużenia poprzedniego zarządu. Kwota ta wynosiła 180 tysięcy złotych. Jak poinformował sternik pilan, pozostało jeszcze około 20 procent długu do uiszczenia. Żużlowcy Victorii otrzymują swoje wynagrodzenia na czas, więc nie ma mowy o tłumaczeniach się z porażek brakiem funduszy na sprzęt. Prezes Soter podkreślił, że obecnie zawodnicy czekają na wpływ wynagrodzeń za ostatni mecz z Rybnikiem, ale jak twierdzi, klub ma jeszcze trochę czasu na uregulowanie tej kwestii, gdyż taki jest zapis w kontrakcie z każdym żużlowcem reprezentującym barwy pilskiego zespołu.
 
Ze strony kibiców padło sporo pytań odnośnie przyszłości Victorii. Włodarze jasno stawiają sprawę. Jedziemy do końca, nie ma mowy o odpuszczaniu. W związku z tym, w najbliższy wtorek na torze w Gnieźnie odbędzie się trening punktowany zespołów z Piły, oraz miejscowego Startu. Dlaczego akurat pierwsza stolica Polski? Odpowiedź jest prosta. Tor w Gnieźnie jest bardzo podobny do toru w Opolu, a to właśnie na opolszczyźnie przyjdzie pilanom walczyć 30 czerwca o być albo nie być w tym sezonie. Na trening zostali zaproszeni wszyscy żużlowcy Victorii Piła. Wiadomo już jednak, że zabraknie na nim Nikolaja Buska Jakobsena, który ma w tym czasie zgrupowanie kadry Danii. 
 
 
Kibice negatywnie wypowiedzieli się w sprawie Krzysztofa Pecyny. Wychowankowi Polonii Piła zarzucili między innymi brak ambicji i woli walki na dystansie. Prezes Tomasz Soter w tej kwestii powiedział tylko tyle, że Pecyna dysponuje świetnym sprzętem, można powiedzieć, że na poziomie ekstraligowym. A pytania dlaczego nie zdobywa oczekiwanych punktów należy kierować do samego zainteresowanego. Dodał jeszcze, że nie ma umowy między klubem a sponsorem Piotrem Stawińskim, mówiącej o tym, że Pecyna ma zagwarantowane starty w meczach ligowych. Tak więc, jeśli we wtorek Krzysztof będzie słabszy od kolegów, może nie znaleźć się w składzie na mecz w Opolu.
 
Na koniec poruszono kwestię finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, który odbędzie się 29 czerwca w Pile. Wiemy, że bilety będą w sprzedaży już od poniedziałku, w cenie 30 złotych normalny i 15 złotych ulgowy. Oficjalny trening odbędzie się w dniu zawodów o godzinie 11 i będzie otwarty dla kibiców. Przed turniejem finałowym bramy stadionu zostaną otwarte o godzinie 14, a zawody rozpoczną się o 16. Był pomysł rozegrania ich przy sztucznym oświetleniu, jednak w ten sam wieczór odbywa się jedna z rund Grand Prix i organizatorzy nie chcieli aby obie imprezy kolidowały ze sobą. 
Marcin Grabski (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com