W niedzielnym spotkaniu trzynastej kolejki I ligi GKM Grudziądz pewnie pokonał na własnym torze zespół Orła Łódź. Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników obydwu drużyn.
Hubert Łęgowik: - Lubię tutaj jeździć i na pewno pomagają mi techniczne łuki grudziądzkiego owalu. Preferuję taki rodzaj torów. Życzyłbym sobie jak najwięcej tak udanych spotkań. Na tym torze dużą rolę odgrywa start, ale na trasie również da się wyprzedzać, co pokazał dzisiejszy mecz. Tor jest twardy i do walki, co mi pasuje.
Chris Harris: - Pierwsze dwa wyścigi nie były dla mnie zbyt udane. W trzecim starcie było nieco lepiej, a na dwie ostatnie gonitwy zmieniłem motocykl i trafiłem. Udało się przywieźć na zakończenie dwie trójki. To było dobre zakończenie tego spotkania, tym bardziej, że na początku byłem za wolny, żeby powalczyć o biegowe zwycięstwa. Następny mecz jedziemy w Ostrowie, gdzie startowałem już w przeszłości. Lubię ten tor i mam nadzieję, że osiągniemy tam dobry wynik.
Ales Dryml: - Zdobyłem dzisiaj sześć punktów, co nie było złym rezultatem. Najważniejsze, że jako drużyna spisaliśmy się bardzo dobrze i zdobyliśmy punkt bonusowy, co było naszym głównym celem. Przede mną start w sobotniej inauguracyjnej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Europy. Już raz jeździłem w tym roku w Gdańsku i był to bardzo udany występ. Dodatkowo udało nam się pokonać Wybrzeże. Także jestem dobrej myśli, sprzęt będzie ten sam co wtedy i myślę, że powinien się sprawdzić.
Rory Schlein: - To był dla mnie tragiczny występ, który nie powinien mieć miejsca. Jestem tym bardziej zawiedziony, że we wcześniejszych spotkaniach spisywałem się o niebo lepiej. Próbowałem dzisiaj wszystkiego, ale się nie udało. Gratulacje dla żużlowców z Grudziądza, którzy byli bardzo szybcy i dobrze spasowani.
Przemysław Deka (za: inf. własna)