Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jacek Krzyżaniak o sytuacji w toruńskim klubie
 11.08.2013 23:15
Toruńskim fanom czarnego sportu Jacka Krzyżaniaka przedstawiać nie trzeba. Były zawodnik m.in. Apatora i GTŻ-u Grudziądz po zakończeniu żużlowej kariery podejmuje się różnych, bardzo ciekawych zajęć. Torunianin ma za już sobą epizodyczną rolę w serialu TVN "Lekarze", a ostatnio został komisarzem toru.
 
Jacek Krzyżaniak, co zrozumiałe, nadal czuje sentyment do klubu z Grodu Kopernika. Podczas ligowych meczów często pojawia się w parkingu, aby wspierać swoich młodszych kolegów. Były żużlowiec bardzo analitycznie wypowiada się na temat obecnej sytuacji Unibaxu. - Początek sezonu był rewelacyjny. Chłopacy uzbierali punkty, które im się teraz bardzo przydały. A potem? No cóż, zawodnicy Unibaxu to nie są tacy żużlowcy, którzy jadą w sznureczku. Są bardzo aktywni na torze. A takich częściej, niestety, spotykają wypadki. I właśnie to dotknęło kilku torunian, powodując kłopoty. Najważniejsze jest to, że chociaż nie jest to ostatecznie przyklepane, to Unibax wejdzie do play off. Dopiero tam będzie mu bardzo ciężko - mówi Krzyżaniak.
 
Świeżo upieczony komisarz toru w rozmowie z dziennikarzem lokalnego dziennika wypowiedział się także na temat powrotu na MotoArenę Ryana Sullivana. - Będzie mu nawet nie bardzo, ale bardzo, bardzo, bardzo ciężko. Ryan nie jeździł przez dłuższy czas. A teraz czekają go mecze z zawodnikami, którzy nieprzypadkowo jadą w lewo. Mają doświadczenie, w tym roku są już doskonale „objeżdżeni”, mają dopasowany sprzęt. Niebawem przyjdzie mu jeździć w play off. Akurat tam przypadkowi zawodnicy nie trafiają. Jako komisarz toru jeżdżę na mecze i widzę, w jakiej kto jest dyspozycji. Niedawno byłem np. w Zielonej Górze. Wydaje mi się, że w tej chwili trochę torunianom do Stelmetu Falubazu brakuje. Jego zawodnicy są w niesamowitym „gazie”. Gdyby Ryan jeździł w tym czasie gdzieś indziej, na przykład w Anglii, a teraz wrócił do Polski, byłoby inaczej. Ale tak nie było, on miał długą przerwę. A teraz jeszcze trafia na play off. Tam będą oprócz Unibaxu zespoły z Zielonej Góry, Częstochowy, i jeszcze ktoś, na pewno silny - ocenia były żużlowiec.
 
Jacek Krzyżaniak sądzi, iż - mimo znakomitego początku rozgrywek - Unibaxowi ciężko będzie wywalczyć w tym sezonie mistrzowski tytuł. - Mistrzem może być Częstochowa, ale równie dobrze Zielona Góra. To w tej chwili chyba dwie najsilniejsze drużyny w Ekstralidze. A trzeci będzie Toruń.  Choć jak trafi w walce o brąz na Unię Tarnów, to będzie miał ciężkie zadanie. W Tarnowie jest bowiem specyficzny tor, ciężko tam się jeździ - kończy legenda Apatora Toruń
Jarosław Węgler (za: nowosci.com.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com