Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Pierwszy akt wielkiego spektaklu: Unibax - Falubaz (zapowiedź - część 2)
 13.09.2013 23:13
Już w najbliższą niedzielę na toruńskiej MotoArenie odbędzie się pierwszy tegoroczny mecz finałowy Enea Ekstraligi. Na przeciwko siebie staną dwie bardzo utytułowane drużyny - Unibax Toruń i Stelmet Falubaz Zielona Góra. Faworytem do złota są zielonogórzanie, jednak - jak zapewnia menadżer "Aniołów", Sławomir Kryjom - ekipa z Grodu Kopernika nie powiedziała jeszcze w tym sezonie ostatniego słowa.

 

Czterech do brydża

 

Zespół Stelmetu Falubazu Zielona Góra już przed sezonem wymieniany był w gronie faworytów do medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. Kadra popularnych "Motomyszy" od początku prezentowała się imponująco. Już runda zasadnicza pokazała, że nie było to wrażenie mylne. W przypadku ekipy z Ziemi Lubuskiej powiedzenie "nazwiska nie jeżdżą" nie znajduje zastosowania. Doświadczeni jeźdźcy, jak chociażby Piotr Protasiewicz, niemal w każdym meczu potwierdzają swoją sportową klasę. Wózek z napisem "Falubaz" w głównej mierze pchany jest przez czterech zawodników. Mowa, rzecz jasna, o jednym z najpopularniejszych i najbardziej utytułowanych polskich żużlowców ostatnich lat - Jarosławie Hampelu, o świeżo upieczonym Indywidualnym Mistrzu Szwecji, uczestniku cyklu Grand Prix - Andreasie Jonssonie, o najlepszym aktualnie polskim juniorze - Patryku Dudku i o wspomnianym już weteranie ligowych rozgrywek - Piotrze Protasiewiczu. Tę "czwórkę wspaniałych" dzielnie uzupełniają pozostali zawodnicy, stanowiący tak zwaną "drugą linię". Choć żużlowcy tacy jak Krzysztof JabłońskiMikkel B. JensenJonas DavidssonKamil Adamczewski czy chociażby Adrian Gomólski (wypożyczony ze Stali Gorzów) wielkimi gwiazdami swojej ekipy nigdy nie byli, to jednak są ważnymi elementami układanki trenera Rafała Dobruckiego.
 
 
Droga Falubazu do finału
 
Zespół Falubazu ligowe rozgrywki rozpoczął z wysokiego C. Na inaugurację zielonogórzanie rozbili na wyjeździe drużynę beniaminka Enea Ekstraligi Lechmę Start Gniezno (60:30). Później było już nieco trudniej. Ekipa Dobruckiego stoczyła bowiem na własnym torze dwa ciężkie boje z drużynami z Pomorza i Kujaw. Po wymęczonym zwycięstwie z Polonią Bydgoszcz (48:42) przyszła pierwsza w sezonie porażka. Pogromcą "Motomyszy" okazał się ich niedzielny rywal - Unibax Toruń. O triumfie podopiecznych Kryjoma (46:43) zadecydował wówczas dopiero ostatni bieg. Gorzką pigułką dla kibiców Falubazu był także remis we Wrocławiu ze skazywaną na spadek Spartą. Na przełomie maja i czerwca forma żużlowców z Zielonej Góry przypominała sinusoidę. Efektowne domowe zwycięstwa, jak te z Fogo Unią Leszno Unią Tarnów, przeplatały wysokie porażki na wyjazdach - w Gorzowie (w pierwszej odsłonie Derbów Ziemi Lubuskiej - 40:50) i w Tarnowie, gdzie finaliści Enea Ekstraligi ponieśli najwyższą w sezonie porażkę (32:58). Przełamanie ekipy zielonogórskiej nastąpiło 9 czerwca, kiedy to Falubaz wygrał z częstochowskimi "Lwami" w ich jaskini - na SGP Arenie. Od spotkania z Włókniarzem do końca rundy zasadniczej Jarosław Hampel i spółka wygrali dziewięć meczów (z Częstochową x 2, Gorzowem, Rzeszowem x 2, Wrocławiem, Toruniem, Bydgoszczą i Gnieznem), remisując jeden (z Fogo Unią Leszno) i nie doznając żadnej porażki. Fantastyczna postawa podopiecznych Dobruckiego zaowocowała pierwszym miejscem w tabeli po zakończeniu wstępnej fazy rozgrywek. W półfinale na zespół zielonogórski czekał aktualny Mistrz Polski - Unia Tarnów. Nieznaczna porażka na wyjeździe (43:47) przy efektownym zwycięstwie na SPAR Arenie (53:37) pozwoliła Falubazowi na awans do wielkiego finału Enea Ekstraligi, w którym to wystąpi on w roli faworyta.
 
 
Forma zielonogórskich zawodników
 
W rewanżowym spotkaniu z tarnowianami najlepiej w ekipie z Zielonej Góry zaprezentowali się ci, na których trener Dobrucki liczy najbardziej. Czysty komplet punktów i rekord zielonogórskiego toru zanotował Jarosław Hampel. Po dwanaście oczek dorzucili Piotr Protasiewicz (warto wspomnieć, iz popularny Pepe startował jedynie w czterech gonitwach) i powracający po kontuzji do wielkiej formy Andreas Jonsson. Tradycyjnie dobrym występem popisał się również Patryk Dudek. Zastrzeżenia trudno mieć także do Krzysztofa Jabłońskiego i Kamila Adamczewskiego, którzy, krótko mówiąc, zrobili swoje. Nie po raz pierwszy kompletnie zawiódł Jonas Davidsson, za którego w Toruniu pojedzie prawdopodobnie Adrian Gomólski
 
 
Awizowany skład Stelmetu Falubazu
 
1. Jarosław Hampel
2. Adrian Gomólski
3. Piotr Protasiewicz
4. Krzysztof Jabłoński
5. Andreas Jonsson
6. Patryk Dudek
 
 
Podsumowanie 
 
Unibax Toruń i Stelmet Falubaz Zielona Góra to obok Włókniarza Częstochowa najlepsze ekipy kończących się rozgrywek Enea Ekstraligi 2013. Przedsezonowe prognozy, wskazujące na mistrzostwo którejś z tych trzech drużyn, sprawdziły się. Faworytem wielkiego finału wydają się być zielonogórzanie, jednak żużel jest sportem na tyle nieobliczalnym, że trudno pokusić się o jakiekolwiek bliższe typy. Miejmy nadzieję, że losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się na torze, w zdrowej, sportowej rywalizacji. Oby tym razem na pierwszy plan nie wysunęły się kontrowersyjne decyzje sędziów, dramatyczne upadki i inne nieporządane wydarzenia. Niech wygra lepszy!
 
Początek spotkania na MotoArenie zaplanowano na godzinę 18:45. Transmisja telewizyjna na kanałach nSport TVN Turbo
Jarosław Węgler (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com