Tegoroczny sezon był dla Thomasa Jonassona niezwykle udany. Pomimo kontuzji Szwed z powodzeniem ścigał się na żużlowych torach. Z Renault Zdunek Wybrzeżem THJ bez kłopotu awansował do Enea Ekstraligi, w Szwecji z Vetlandą wywalczył wicemistrzostwo a udany sezon zwieńczył mistrzostwem Anglii zdobytym z Poole Pirates. Zdaniem kapitana czerwono-biało-niebieskich jego angielska drużyna świetnie poradziłaby sobie w walce o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
- Poole Pirates to świetna ekipa, podobnie zresztą jak Vetlanda i Wybrzeże. Przed podpisaniem kontraktu zawsze patrzę na to jaka drużyna będzie budowana i o co będzie walczyła. To ważne by wyznaczać sobie wysokie cele. Ja mam szczęście do dobrych wyborów, bo w każdym z moich zespołów miałem wokół siebie naprawdę znakomitych ludzi - twierdzi Jonasson.
Thomas pokusił się o porównanie ligi brytyjskiej z polską. Jego zdaniem obie ligi różnią się od siebie diametralnie.
- Jest bardziej kameralnie. Krótsze, węższe tory, mniejsze trybuny. Motocykle z reguły muszą być słabsze, choć nie jest to regułą. Jazda w Elite League wymaga od zawodnika więcej pod kątem techniki. Wyścig na Wyspach zazwyczaj mocniej daje w kość niż w polskiej lidze. Muszę jednak przyznać, że jest tam trochę więcej frajdy, bo jedzie się w większym kontakcie - przekonuje Szwed.
Tegoroczny kapitan Renault Zdunek Wybrzeża jest przekonany, że Piraci bez problemu włączyliby się do walki o mistrzostwo w naszym kraju. Szczególnie komplementuje Darcy Warda i Grega Hancocka. Jednak gdyby do niego należała decyzja, którego zawodnika widziałby w swojej polskiej drużynie bez zastanowienia wskazuje… Macieja Janowskiego.
- "Magic" to bardzo "spoko" gość. Świetny kolega w parkingu i znakomity, ciągle rozwijający się zawodnik. Oczywiście podpisywanie umów to robota dla działaczy, ale gdybym ja miał na to jakikolwiek wpływ, na pewno chciałbym mieć go w zespole – mówi z uznaniem Szwed o zawodniku Unii Tarnów.
Na tą chwilę Renault Zdunek Wybrzeże szykuje się do nowego sezonu. W klubie myśli się o poważnych wzmocnieniach. Nad morzem chcą również zatrzymać Thomasa Jonassona. Obie strony są co raz bliżej porozumienia.