- Mam wrażenie, że nie jesteśmy traktowani poważnie. Bo jak ktoś nowy przychodzi do pracy, to dostaje od razu to, co sobie wypracował przez 10-20 lat. Musimy chyba odejść z Zielonej Góry, żeby przyjść za pięć lat i wtedy być docenionym. Myślę, że tak samo musiał odejść Protasiewicz, Walasek, żeby po powrocie znaleźć się na innej stopie rozmów. Nie wiem, na czym to polega, zawsze swoich jakoś traktuje się po macoszemu. Nie zbliżamy się w rozmowach. To, co teraz prezesi oferują, to Patryk powinien otrzymać w tamtym roku za podpis. Po jego kontuzji prezes bał się, my się nie baliśmy, dlatego niestety dziś musi zapłacić za tamten rok i za ten. Może drużynę tworzył, pomijając Patryka, a teraz chce go dopiero dokleić do składu. Dlaczego nikt z nami nie rozmawiał np. w sierpniu, dziś może prezes by się martwił tym, czy Jonsson się zmieści w składzie - mówi Sławomir Dudek.
Ile oferuje Unibax? Wystarczająco dużo aby pozyskać mistrza świata juniorów. - Te pieniądze, które chciałbym w Zielonej Górze, tam mam od razu - dodaje.