Nikt nad morzem nie wyobraża sobie, aby Krystian Pieszczek nie bronił w tym roku barw Renault Zdunek Wybrzeża. Pomimo ważnego kontraktu, utalentowany junior nadal nie parafował aneksu finansowego. Jest to efekt braku płatności za poprzedni sezon. Sam zawodnik deklaruje, że bardzo chciałby w dalszym ciągu zdobywać punkty dla swojego macierzystego klubu. W mediach już od dłuższego czasu trwają spekulacje nad przyszłością "Krychy". Zainteresowany pozyskaniem gdańszczanina był między innymi Unibax Toruń. Włodarze Wybrzeża z kolei cały czas wierzą, że dojdą do porozumienia ze swoim zawodnikiem i chcą zrobić wszystko aby nie zmieniał on w tym roku otoczenia.
- Chciałbym jeździć nadal w Gdańsku, lecz sytuacja jest ciężka i tak jak wspomniałem, nie mam jak się przygotować do nowego sezonu. Jeśli nie będę miał odpowiednich funduszy na nowy sezon to ciężko będzie mi osiągnąć dobre wyniki. Zależy mi na regularnej płatności- napisał Krystian na swojej stronie internetowej.
Do nadchodzącego sezonu Krystian Pieszczek przygotowuje się, wraz z innymi juniorami, pod okiem Andrzeja Hulko. Kończy również rehabilitację po kontuzji nogi, jakiej nabawił się pod koniec ubiegłego sezonu.
- Przygotowuję się z młodzieżowcami z Gdańska pod okiem Judoki - Andrzeja Hulko. Jeśli chodzi o nogę to doszedłem już do pełni sił i czuję się bardzo dobrze. Jest jednak jeden minus - ze względu na ból będe musiał odpuścić sobie w tym roku jazdę na nartach- kończy Krycha.