Od początku obydwie ekipy były skazywane na finał. Doszły do niego nie bez problemów. Zwłaszcza jeśli chodzi o drużynę z Torunia, która z trudem pokonała w półfinale częstochowskie Lwy. Falubaz Zielona Góra uporał się natomiast z Unią Tarnów, która ostatecznie zdobyła brązowe medale. W pierwszym finałowym starciu to torunianie byli gospodarzami.
W pierwszym wyścigu finałowej batalii na starcie stanęli Brzozowski i Miedziński w ekipie gospodarzy oraz Davidsson z Hampelem w po stronie gości. Znakomicie spod taśmy wyszli zawodnicy, którzy na plastronach mają myszkę Miki. Bardzo szybko parę gości przecięła jednak dwójka z Torunia. Na czoło stawki wysunął się Jarosław Hampel, który był w tym wyścigu bardzo szybki i pewnie dowiózł trzy „oczka” do mety. Bieg drugi to wyścig juniorski. Najpierw na tor upadł Kamil Adamczewski, po czym wyścig został przerwany. Chwilę później doszło do niecodziennej sytuacji, w której przewrócił się Paweł Przedpełski. Młody torunianin obejrzał się za siebie, chcąc upewnić się, że bieg jest przerwany i niebezpiecznie postawiło mu motocykl, w związku z czym upadł na tor. Z wyścigu został wykluczony Emil Pulczyński, który zdaniem sędziego spowodował upadek Adamczewskiego. W powtórce znakomitą walkę stoczyli ze sobą Przedpełski z Dudkiem. Ostatecznie zawodnik gospodarzy okazał się lepszy i dojechał jako pierwszy do mety. Trzeci wyścig zakończył się podwójnym zwycięstwem Torunian. Pierwszy był Tomasz Gollob, drugi do mety dojechał Darcy Ward. Do końca kąsał dwójkę gospodarzy Piotr Protasiewicz, który jednak nie zdołał ich wyprzedzić. W czwartej gonitwie kolejne trzy „oczka” dowiózł do mety Gollob, który toczył walkę z Jonssonem. Po czterech wyścigach torunianie prowadzili 15:9.
Ku uciesze miejscowych fanów pierwszy do mety w piątym wyścigu przyjechał Adrian Miedziński, a tuż za nim był Darcy Ward. Sensacyjnie dopiero czwarty zakończył gonitwę Jarosław Hampel. Jeden punkt zainkasował Andreas Jonsson. W biegu szóstym wygrali goście, dzięki zwycięstwu Protasiewicza i trzeciemu miejscu Krzysztofa Jabłońskiego. Dwa punkty wywalczył Tomasz Gollob, bez punktów natomiast Emil Pulczyński. W siódmym wyścigu goście przegrali start, jednak bardzo szybko wzięli się do odrabiania strat. Na pierwsze miejsce wysunął się Patryk Dudek, z którym o pierwsze miejsce zaciekle rywalizował Adrian Miedziński. Na wyjściu z drugiego wirażu trzeciego okrążenia doszło do upadku Dudka, który z impetem uderzył w dmuchaną bandę. Wykluczony został Miedziński uznany za sprawcę tego wypadku. W powtórzonym biegu już na starcie defektuje maszyna Kamila Brzozowskiego, co oznaczało, że goście do mety dowieźli pięć punktów przy zerowym dorobku „Aniołów”. Po dwóch seriach gospodarze prowadzili już tylko trzema punktami.
Ósmy wyścig to zwycięstwo Tomasza Golloba. Drugi w tej gonitwie był Jarosław Hampel, który do końca próbował pokonać wychowanka bydgoskiej Polonii. Trzeci do mety dojechał Paweł Przedpełski. Po raz kolejny bezbarwnie zaprezentował się Davidsson. W dziewiątym wyścigu zwyciężył Protasiewicz, a trzeci był Jabłoński, co dało wynik 4:2 dla Falubazu. Drugi do mety w tym biegu dojechał Miedziński. W dziesiątym starciu znakomicie ze startu ruszyli gospodarze i bardzo szybko objęli podwójne prowadzenie. Między Warda i Przedpełskiego wcisnął się jednak Andreas Jonsson. Układ ten nie uległ zmianie do końca. Na ostatniej pozycji uplasował się Adamczewski.
Czwartą serię finałowych zawodów rozpoczęli Protasiewicz, Gollob, Dudek i Przedpełski. Znakomicie ze startu ruszył Patryk Dudek, który błyskawicznie po wyjściu z pierwszego łuku objął prowadzenie. Szybko dołączył do niego Protasiewicz, którzy pozostawił w tyle gospodarzy. Do samego końca o dwa punkty z Dudkiem walczył Gollob, który na mecie praktycznie zrównał się z młodym zawodnikiem Falubazu Zielona Góra. Ostatecznie jednak goście dowieźli podwójne zwycięstwo. W dwunastym biegu lepiej spod taśmy wyszli zawodnicy Motomyszy, jednak bardzo szybko atakiem po zewnętrznej wyprzedził ich Darcy Ward. Australijczyk z okrążenia na okrążenie powiększał przewagę i ostatecznie zdobył trzy punkty. Bieg zakończył się remisem 3:3. W trzynastej gonitwie na trzecim okrążeniu na tor upadł Darcy Ward, który zastępował w tym biegu kontuzjowanego Chrisa Holdera. Z powtórki został wykluczony Krzysztof Jabłoński. Wygrali ją natomiast gospodarze 4:2 i przed biegami nominowanymi prowadzili 40:37.
W czternastym wyścigu trener gości Rafał Dobrucki posłał do boju Jarosława Hampela i Patryka Dudka. Ze strony drużyny toruńskich „Aniołów” na starcie pojawili się Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński. Wyścig zakończył się pewnym zwycięstwem Hampela. Trzeci zameldował się Dudek i to goście wygrali go w stosunku 4:2. Bez punktów w tym wypadku Paweł Przedpełski. Ostatni pojedynek zapowiadał się więc bardzo emocjonująco, bowiem torunianie prowadzili zaledwie jednym „oczkiem” i wszystko ciągle było możliwe. W piętnastej gonitwie lepiej ze startu wyszła para Gollob – Ward, którą na trasie przedzielił Protasiewicz, który zdołał pokonać Australijczyka. Ostatni na mecie zameldował się Jonsson.
Pojedynek pomiędzy Unibaxem a Falubazem zakończył się ostatecznie wynikiem 46:43. Wydaje się, że przed rewanżem w lepszej sytuacji byli podopieczni Rafała Dobruckiego, bowiem trzy punkty przewagi „Aniołów” wydawało się zbyt małą zaliczką. Co się wydarzyło w dniu, kiedy zaplanowano rewanż, wszyscy doskonale wiemy i nie warto komentować ponownie tamtejszej kpiny drużyny toruńskiej.