Na światowych arenach Australia niemalże zawsze jest jednym z głównych faworytów do medali. Pomimo świetnych jeźdźców, kangury nigdy nie stanęły na najwyższym stopniu podium w rywalizacji parowej. W latach 1974, 1983 i 1990 zdołali wywalczyć srebrne medale, natomiast w poprzednim sezonie na Motoarenie, w składzie Holder, Watt, Doyle znaleźli się poza „pudłem”. W klasyfikacji medalowej Australia znajduje się w dolnej części tabeli pokonując za sobą zespoły RFN, Czechosłowacji, Węgier i Norwegii.
W jakim składzie wystąpią?
Chris Holder
Jeden z najbardziej utalentowanych zawodników na świecie, wielokrotny indywidualny mistrz Australii. Urodzony w Sydney 27 letni zawodnik miejscowego Unibaksu Toruń ponownie będzie rywalizować z najlepszymi na własnym „podwórku”. Można by rzec że mistrz świata z 2012 roku startował w poprzednich zmaganiach Speedway Best Pairs był w walce nieco osamotniony, ponieważ z 26 punktów zdobytych przez reprezentację Australii 21 to wynik Holdera. Tym samym Chrispy indywidualnie uzbierał najwięcej punktów w całych zawodach.
Darcy Ward
Największy nieobecny zeszłorocznego cyklu. Wielka nadzieja Australii na medale IMŚ i DPŚ. Niespełna 22 letni kangur czuje się świetnie na motocyklu żużlowym co potwierdza w każdych zawodach w jakich startuje. Ma już na swoim koncie trzy medale mistrzostw świata juniorów (w tym dwa złote), dwa krążki indywidualnych mistrzostw Australii, oraz trzy tytuły młodzieżowego mistrza Australii. Od 2011 roku zawitał do cyklu Grand Prix, gdzie również trzykrotnie stawał na podium. Podobnie jak jego kolega z pary, broni barw Unibaksu Toruń co daje im dużą przewagę nad rywalami.
Zawodnik rezerwowy
Tu pojawia się pewna niewiadoma, ponieważ do tej pory nie został potwierdzony zawodnik który miałby jako trzeci reprezentować drużynę Australii. Najprawdopodobniej będzie to triumfator indywidualnych mistrzostw Australii z 2013 roku i wielokrotny reprezentant tego kraju - Troy Bathelor. Bardzo długo wyczekiwał na swoją wizę Jason Doyle, jednakże na ponowny angaż w tych zawodach raczej może nie liczyć. Rok temu w Toruniu Doyle wystartował tylko raz, przeciwko parze Gollob - Miedziński i był jedynie statystą w tym biegu.
Na co stać Australijczyków?
Trzeba powiedzieć otwarcie, Australijczycy w Toruniu są drugim miejscowym zespołem. Znajomość toru jest dla nich ogromnym plusem. „Turbo Twins” są świetnie znani ze wspólnych występów w barwach „aniołów” czy też Piraterny Motala, w tym roku Holder i Ward zadebiutują jako „FORKrent Team”. Podobnie jak Exide Team Billy’ego Hamilla i Grega Hancocka. W takim zestawieniu Australia to główny kandydat do zwycięstwa zarówno w Toruniu jak i w całym cyklu Speedway Best Pairs.
Już jutro przedstawimy reprezentację Biało-Czerwonych.