Wielu ludzi zastanawia się co dalej z żużlem w Rzeszowie, niektórzy twierdzą że drużyna wystartuje w Ekstralidze, a inni twierdzą natomiast że być może żużel nad Wisłokiem przestanie istnieć. Na konferencji która odbyła się w czwartek Prezes Andrzej Łabudzki zadeklarował że żużel w Rzeszowie nie zniknie z mapy Polski.
- Na ten moment mamy połowę budżetu jaki potrzebny jest na Ekstraligę, szukamy potencjalnych sponsorów, którzy byli by nas wstanie wspomóc finansowo. Jeżeli nam się nie uda zdobyć budżetu to będziemy rywalizować w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Chcielibyśmy w niej jeździć, ale nie wiemy jaka będzie decyzja PZM. Mam nadzieję że nowo wybrane władze miasta docenią nasz trud i zdecydują się w końcu na dofinansowanie drużyny. - przyznał Łabudzki.
Jeżeli okaże się tak że braknie środków na Ekstraligę, to bardzo prawdopodobne jest że drużyna z Rzeszowa nie wystąpi w Nice Polskiej Lidze Żużlowej i wystartowała by w Polskiej 2. Lidze Żużlowej.
- Ponieważ Polski Związek Motorowy mógłby dać nam karę i będziemy jeździć na najniższym szczeblu. - skomentował Łabudzki.
Swoją jazdę w sezonie 2015 zadeklarował ostatnimi dniami Łukasz Sówka. O losach zadecydują z pewnością najbliższe tygodnie, ma dojść do wielu spotkań pomiędzy kibicami a Martą Półtorak i Andrzejem Łabudzkim. Żużel z pewnością w Rzeszowie nie zginie. Gdy tylko zapadną jakieś decyzje będziemy Państwa na bieżąco informować.!