Kiedy Leigh zobaczy kogoś z Leszna to od razu się uśmiecha. Myślę, że jest z nim lepiej - mówi Piotr Rusiecki. - Moim zdaniem w Polsce miałby lepszą opiekę lekarską niż w Australii. Decyzja o tym gdzie przechodzi leczenie, należy do niego.
Prezes leszczyńskiego klubu ocenił też kondycję psychiczną Leigh Adamsa. - Rozmawiałem z nim kilka razy podczas tego pobytu w Stanach i za każdym razem było troszeczkę inaczej -mówi Piotr Rusiecki. - Od uśmiechów i głośnego śmiechu po łezki w momentach, gdy pokazywałem mu zdjęcia z meczów w Lesznie.
Adams na bieżąco śledzi informacje związane z Lesznem. - Po meczu finałowym z Gorzowem dostałem smsa, żebyśmy sprawdzili silnik, na którym jechał Bartosz Zamarzlik. U Adamsa była wtedy chyba 4 rano - mówi prezes Unii Leszno.