Rywalizacja w Grand Prix jest trudna i nie chodzi mi tylko o jazdę w cyklu - GP to także duże obciążenie mentalne. Jeśli zawodnikowi nie uda się turniej Grand Prix, to przeżywa to przez cały tydzień. To trudne uczucie, bo przecież każdy chce jechać jak najlepiej. Grand Prix to najwyższy poziom i każdy chce wygrywać. Gdy udaje się awansować do cyklu, żużlowiec jest szczęśliwy, że ma szansę w nim jechać i zdobywać punkty. Po jednej rundzie wszystko się zmienia i zawodnik chce być już na szczycie - przyznał Chris Holder dla speedwaygp.com.
Przypomnijmy że w najbliższym sezonie Chris Holder będzie startował w Grand Prix z dwoma rodakami Jason'em Doylem i Troy'em Batchelorem . Dla pierwszego będzie to debiut w Grand Prix.