Wygląda na to, że w roku 2015 KMŻ Lublin wystąpi w rozgrywkach PLŻ 2. Informację tą potwierdził na atenie TVP Lublin prezes klubu, Andrzej Zając.
Poczas rozmowy w studiu Magazynu Sportowego TVP Lublin sternik KMŻ przyznał, że tematu I ligi w Lublinie nie ma. Klub nie jest wystarczająco wydolny finansowo, by przystąpić do rywalizacji na zapleczu ENEA Ekstraligi. - Nie ma się co oszukiwać, stać nas na II ligę. Przejechać I ligę tylko po to, żeby pogłębić ten dług, to uważam, że nie jest to dobre działanie. - powiedział Andrzej Zając. Uciął także prowadzone wśród lubelskich kibiców spekulacje na temat ewentualnego zaproszenia do Nice PLŻ - Do I ligi nie otrzymaliśmy zaproszenia.
Prezes Zając przyznał, że kwota jakiej potrzebuje KMŻ, aby spokojnie przejechać sezon w II lidze, klaruje się w okolicach 800-900 tysięcy złotych. Problemem pozostaje także dług z obecnego sezonu, który wedle słów Zająca wynosi obecnie nieco ponad 300 tysięcy złotych. Władze lubelskiego klubu liczą, że finansowej pomocy udzieli miasto. Oprócz inwestycji w skład, klub musi wyłożyć pieniądze na niezbędne prace na stadionie: dosypanie nawierzchni, podniesienie drewnianych band oraz naprawa instalacji elektrycznej.
Wiele niewiadomych pozostaje także, jeśli chodzi o posunięcia kadrowe. Niewykluczone, że ze względu na objęcie funkcji radnego w Tarnowie z prowadzenia drużyny zrezygnuje Marian Wardzała. Prezes KMŻ Lublin zdradził, że prowadził na ten temat rozmowy z Jerzym Głogowskim, który wstępnie wyraził chęć współpracy z klubem jako trener.
Wiadomo natomiast, że w kręgu zainteresowań "Koziołków" w kwestii przyszłorocznej ekipy znajduje się Dawid Stachyra. Andrzej Zając unikał jednak podawania dalszych nazwisk, tłumacząc że jest na to jeszcze za wcześnie.
Pełny materiał możecie Państwo obejrzeć
tutaj.