-Zawszę mówię, że na rynku jest ośmiu czy 10 zawodników, którzy warci są tych pieniędzy, jakie się za nich płaci. Żużlowcy nie powinni brać udziału w przepychance, gdy nie oferuje się im miejsca w składzie, a klub proponuje głupie, niskie wynagrodzenia. Zawodnicy są warci swoich pieniędzy - dziwi się Nicki Pedersen.
Nicki Pedersen już na początku listopada ustalił warunki, na których będzie startował w Unii Leszno. Popularny 'Power' już nie może się doczekać występów w barwach Byków
-Jestem bardzo zadowolony, że mam dwuletni kontrakt z Unią i że zostaję w tym zespole na kolejny rok. Już nie mogę doczekać się ponownej jazdy w Lesznie. Miniony sezon był dla mnie pierwszym w tym klubie i jestem szczęśliwy, że będę mógł kontynuować tę przygodę - skomentował dla speedwaygp.com Pedersen.