Wychowanek Falubazu Zielona Góra znalazł się w dziesiątce najlepszych żużlowców w Polsce. PePe zajął ósmą lokatę, ale to nie było jedyne wyróżnienie, jakim został nagrodzony. Ponadto Protasiewiczowi nadano tytuł Mister Elegancji. Nikt chyba nie ma wątpilwości, że ta nagroda należała się właśnie jemu. Piotr od lat cieszy nas swoją wyjątkową sylwetką na torze oraz bawi kibiców efektowną, i jednocześnie zgodną z zasadami fair play, jazdą. Zawodnik za ten tytuł otrzymał nagrodę w postaci kevlaru. Długo jednak się nim nie cieszył, gdyż postanowił przekazać go jednemu z młodych zużlowców zielonogórskiego klubu.
- Mając 15, 16, 17 lat brakowało pieniędzy, nie miałem ich, żeby kupić sobie kevlar. Uważam, że to będzie bardziej potrzebne młodemu chłopakowi - powiedział PePe na antenie Radia Zielona Góra.
Oby więcej takich miłych gestów ze strony doświadczonych żużlowców pojawiało się w kierunku tych, co dopiero stają na początku swojej przygody z tym sportem. Zachowanie Piotra Protasiewicza jest jak najbardziej godne pochwały i naśladowania.