Przypomnijmy, że Madsen ustalił wszystkie warunki kontraktu z GKM-em Grudziądz i podpisał z klubem list intencyjny, w którym te warunki były zawarte. Jak się okazało po 19 grudnia (otwarto wtedy okienko transferowe) Madsen związał się umową z... Unią Tarnów. Sprawa ta rozwścieczyła działaczy beniaminka Enea Ekstraligi. Po konsultacjach z prawnikami postanowili oni dochodzić swoich praw do Duńskiego żużlowca.
Teraz po kolejnych konsultacjach grudziądzanie wysłali do Leona Madsena wezwanie do podpisania kontraktu z GKM-em. Cała sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, czyli jeszcze w trakcie trwania okienka transferowego. - W zeszłym tygodniu po konsultacjach z naszymi prawnikami wysłaliśmy do zawodnika wezwanie do podpisania kontraktu. Leon Madsen jednak nie odpowiedział do dzisiaj na pismo tak więc jesteśmy zmuszeni podjąć dalsze stosowne działania - powiedział prezes GKM-u Arkadiusz Tuszkowski na łamach oficjalnej strony grudziądzkiego klubu.
O całej sprawie będziemy informować na bieżąco. Jednak jak wynika z ostatnich informacji władze klubu prawdopodobnie zdecydują się pozwać Leona Madsena, gdyż ten działał na szkodę klubu.