- Bardzo wiele pracuję nadtym, aby moje ciało i umysł dobrze współpracowały ze sobą. Moja kariera potoczyła się bardzo szybko. Po zdobyciu Drużynowego Pucharu Świata, mój umysł był bardzo obciążony jak na mój młody wiek. Teraz staram się to wszystko naprawić - powiedział Mikkel.
Duńczyk postąpił tak samo jak Troy Batchelor i postanowił zrezygnować ze startów w Szwecji i skupić się na innych rozgrywkach. - Zdecydowałem się zrezygnować z jazdy w lidze szwedzkiej, aby zredukować liczbę startów. Będę mógł się bardziej skupić na startach przede wszystkim w lidze duńskiej, brytyjskiej i polskiej. Zrobiłem krok w tył, żeby potem zrobić dwa w przód - mówi Bech Jensen. - W Szwecji ciążyła na mnie duża presja i nie mogłem tak pracować. Mam nadzieję, że w Polsce będę miał więcej komfortu. Jazda w Starcie Gniezno nie powinna wywierać na mnie takiej presji jak przez ostatnie dwa lata.
- Moi przyjaciele zauważają, że nie zawsze się cieszę jazdą tak jak to miało miejsce parę lat temu. A to nie tędy droga. Za każdym razem gdy wsiadasz na motor, powinno sprawiać ci to frajdę. Jeśli tak nie jest, nie będziesz miał wyników, jakie powinieneś mieć. Moje plany na ten sezon są troche inne niż w latach poprzednich. Miejmy nadzieję, że w tym roku wrócę na szczyt - dodał na koniec.