- Dla mnie pomysł z organizacją takiego meczu jest bardzo trafiony. Nie tylko dlatego, że polska drużyna może testować swoje umiejętności, lecz jest to możliwość choć przez chwilę bycia częścią jakiegoś zespołu. Polska drużyna jest bardzo silna. To reprezentacja, którą wystawiają na DPŚ, czyli zawodnicy z żużlowego światowego topu. Jednak nasz zespół również jest bardzo ciekawy, to mistrzowie Europy, czy zawodnicy z najwyższej półki. Nie będziemy odpuszczać, dlatego cieszę się, że mogę być częścią takiego widowiska. Ostatni raz w Krośnie byłem 6 lat temu. To sporo czasu. Istotne jest dla mnie, że będę mógł jeździć dla tych kibiców, mam tam duże grono swoich fanów. Wiem, że ludzie, którzy tam będą pamiętają mnie nawet do teraz. Liczę, że drużyna Słowian również w Krośnie będzie mogła liczyć na doping. Jedno jest pewne, ja dam z siebie jak najwięcej. Kibice będą chcieli zobaczyć ciekawą walkę i z mojej strony mogą na taką liczyć - zakończył słowacki żużlowiec.